Rośnie rola przemysłu

Mamy kraj mocno uprzemysłowiony, nie trzeba go reindustrializować.

Publikacja: 06.03.2016 21:00

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Udział przemysłu w tworzeniu polskiego PKB w 2015 r. wzrósł do 25,6 proc. z 25 proc. rok wcześniej – wynika ze wstępnych danych Eurostatu. Szczególną rolę odgrywa tu przetwórstwo przemysłowe, którego udział w gospodarce wzrósł do 19,3 proc., co jest w ogóle rekordowym wynikiem od 15 lat (dane Eurostatu sięgają 2000 r.)

Z kolei na znaczeniu traci rolnictwo, ale powoli. W 2015 r. powstało tu 2,8 proc. wartości dodanej wobec 2,9 proc. w 2014 i 3,7 proc. w 2004 r. Usługi zaś, liczone bez budownictwa, przyczyniły się do wzrostu w ok. 63,7 proc., czyli na trochę niższym poziomie niż w 2014 i 2004 r.

Jak wyglądamy na tle innych państw? W Niemczech przemysł odgrywa podobną rolę jak w Polsce, ale usługi to trochę więcej, bo 69 proc. gospodarki. W Wielkiej Brytanii przedsiębiorstwa produkcyjne wytwarzają ok. 14 proc. PKB, a usługi – 79 proc.

– Wzrost znaczenia przemysłu to dobry sygnał; jest on największym nośnikiem innowacji i nowych technologii – komentuje Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. Taka tendencja znakomicie wpisuje się też w tzw. plan Morawieckiego. Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki podkreśla, że w wyjściu z pułapki średniego dochodu może nam pomóc m.in. reindustrializacja.

– Jednak nie przywiązywałbym się do rocznych odczytów dotyczących struktury gospodarki – podkreśla Maciej Bukowski, prezes Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych. – Wzrost udziału przemysłu może się okazać przejściowy, tak jak to było w poprzednich latach – podkreśla. Rzeczywiście, np. w 2000 r. udział ten wyniósł 24,5 proc., a w 2001 r. nagle spadł do 22,9 proc., po czym od 2004 r. utrzymuje się mniej więcej na poziomie 25 proc. – W 2014 r. wartość wytworzonej produkcji wyniosła ok. 1,2 bln zł, czyli prawie o 500 proc. więcej niż w 1995 r. Także w przeliczeniu na mieszkańca produkcja rośnie, Polska nigdy nie była tak uprzemysłowionym krajem jak teraz. Ale jej udział w wartości dodanej utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie – komentuje Bukowski.

– Dlatego odnosząc się do planu Morawieckiego, trzeba przede wszystkim patrzeć na realne tempo wzrostu tej wartości w przemyśle. Wbrew temu, co premier stawia sobie za cel, rośnie ona zwykle szybciej niż całe PKB. Nie jest nam potrzebna reindustrializacja robiona na siłę, ale rzeczywiście przyda się mądrą polityka wzmacniania sektorów o wysokiej wartości dodanej – uważa Gomułka.

Udział przemysłu w tworzeniu polskiego PKB w 2015 r. wzrósł do 25,6 proc. z 25 proc. rok wcześniej – wynika ze wstępnych danych Eurostatu. Szczególną rolę odgrywa tu przetwórstwo przemysłowe, którego udział w gospodarce wzrósł do 19,3 proc., co jest w ogóle rekordowym wynikiem od 15 lat (dane Eurostatu sięgają 2000 r.)

Z kolei na znaczeniu traci rolnictwo, ale powoli. W 2015 r. powstało tu 2,8 proc. wartości dodanej wobec 2,9 proc. w 2014 i 3,7 proc. w 2004 r. Usługi zaś, liczone bez budownictwa, przyczyniły się do wzrostu w ok. 63,7 proc., czyli na trochę niższym poziomie niż w 2014 i 2004 r.

Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić