Reklama
Rozwiń
Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Jędrzej Bielecki: Co oznacza porażka TTIP

Chiński model rozwoju jest ogromnym wyzwaniem dla liberalnego kapitalizmu. Jeżeli nie będzie porozumienia między Europą a USA, to model ten może zwyciężyć - mówi Jędrzej Bielecki, dziennikarz "Rzeczpospolitej".

Aktualizacja: 30.08.2016 13:24 Publikacja: 30.08.2016 12:56

#RZECZoBIZNESIE: Jędrzej Bielecki: Co oznacza porażka TTIP

Foto: Rzeczpospolita

Kolejna runda negocjacji między Komisją Europejską a USA w sprawie umowy o partnerstwie handlowo-inwestycyjnym (TTIP) zakończyła się fiaskiem. Jak oświadczył wicekanclerz Niemiec, Sigmar Gabriel, podpisanie umowy było niemożliwe, ponieważ Stany Zjednoczone stale naciskają na warunki korzystne wyłącznie dla nich. Rząd francuski ogłosił z kolei we wtorek, że we wrześniu opowie się za przerwaniem dalszych rokowań między Europą a USA.

- To są negocjacje bardzo skomplikowane, dlatego że ta umowa ma nie tylko objąć dwa największe bloki gospodarcze świata, czyli Stany Zjednoczone i Unię Europejską, ale też iść daleko poza zniesienie ceł, które zresztą są dość niskie po obu stronach. Ma objąć również otwarcie rynku zamówień publicznych, próbę harmonizacji norm towarów, ustalenie wspólnych norm socjalnych czy ochronę środowiska – wyjaśnia Jędrzej Bielecki.

- Tak naprawdę chodzi o stworzenie wielkiego jednolitego rynku amerykańsko-europejskiego – podkreśla.

Mnogość tematów, które należy omówić przed podpisaniem umowy, znacznie spowalnia więc prowadzenie negocjacji między stronami.

Reklama
Reklama

Kolejnym, jeszcze ważniejszym czynnikiem jest kontekst polityczny.

- Kiedy Barack Obama ostatni raz wspominał w kwietniu o konieczności zamknięcia tej umowy, wydawało mu się, że ten cały wzrost nastrojów populistycznych oraz bunt klasy średniej uda się utrzymać pod kontrolą. Od tego czasu jednak ewolucja kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych poszła w takim kierunku, że te plany okazały się kompletnie nierealne – podkreśla Bielecki.

Donald Trump otwarcie dąży nie tylko do wstrzymania TTIP, ale również do zniesienia Partnerstwa Transpacyficzne oraz umowy NAFTA zawartej od 20 lat pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem. Podobne stanowisko wobec dwóch pierwszych umów zaczęła w ostatnim czasie obierać również w rozmowach Hilary Clinton.

- W Europie mamy podobne nastroje. Merkel nie jest pewna, czy utrzyma się u władzy. Już połowa Niemców uważa, że nie powinna po raz czwarty być kanclerzem. We Francji z kolei rośnie poparcie dla frontu narodowego – mówi Bielecki.

- Kolejną ważną rzeczą jest Brexit. Wielka Brytania była jednym z tych krajów najbardziej liberalnych, więc perspektywa jej odejścia w Unii zmieniła całkowicie proporcje w Radzie UE na rzecz tych krajów bardziej protekcjonistycznych. To również zahamowało cało ten proces – uzupełnia.

Jakie są dalsze perspektywy partnerstwa gospodarczego pomiędzy dwoma kontynentami, jeśli do porozumienia w końcu nie dojdzie, i jak będzie rozkładał się układ sił na świecie? Bielecki przestrzega przez rosnącą potęgą Chin.

Reklama
Reklama

- Model chiński jest ogromnym wyzwaniem dla liberalnego kapitalizmu. Pomimo wszystkich wad tego modelu, w ciągu jednego pokolenia Chińczycy wyciągnęli z biedy 300-400 milionów ludzi. Jeżeli nie będzie porozumienia między Europą a USA, to model chiński może zwyciężyć – zaznacza.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama