Wielki paradoks. Dlaczego Europa odstaje od Wall Street?

Wielu analityków przekonuje, że akcje spółek ze strefy euro dadzą więcej zarobić niż walory firm amerykańskich, ale rzeczywistość tego nie potwierdza.

Aktualizacja: 21.03.2018 12:05 Publikacja: 21.03.2018 12:01

Wielki paradoks. Dlaczego Europa odstaje od Wall Street?

Foto: Bloomberg

Analitycy JPMorgan Chase & Co, Natixis i innych banków rekomendują akcje spółek ze strefy euro jako papiery, które przyniosą inwestorom wyższe stopy zwrotu niż walory firm amerykańskich. Przekonują, jak pisze Bloomberg, że za takimi inwestycjami przemawiają m. in. wyceny oraz rosnące zyski. 

Tymczasem Europa pod względem koniunktury giełdowej wciąż odstaje od Wall Street. Standard&Poor’s500 od 2009 roku do styczniowego rekordu zyskał około 300 proc., natomiast referencyjny wskaźnik europejski Stoxx 600 Europe w tym samym czasie zyskał tylko 130 proc. i wciąż nie dotrzymuje tempa rynkowi amerykańskiemu.

Ta sytuacja zaskakuje analityków, a eksperci Natixis słabość akcji spółek z eurolandu określają jako „paradoks”.

Jednym z powodów jest mocne euro, które w 2017 umocniło się do dolara o 15 proc. Szkodzi to tym spółkom, które dużo sprzedają na rynkach zagranicznych.

Innym argumentem jest to, iż ożywienie gospodarcze w USA jest widoczne od co najmniej 2010 roku, natomiast w strefie euro zaledwie od 2013 r.

Wprawdzie Max Kettner z Commerzbanku uważa, że rosnące stopy procentowe źle wróżą spółkom amerykańskim, ale jednocześnie wskazuje, iż zaostrzanie polityki pieniężnej w USA bardziej zaszkodzi akcjom europejskim, nawet wówczas kiedy umocni się dolar a euro osłabnie.

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem