Mark Zuckerberg, założyciel i dyrektor generalny Facebooka (FB), ma dziś złożyć prospekt emisyjny swojej firmy do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Wejście na giełdę planowane jest na maj 2012 roku. Gwarantem emisji będzie Morgan Stanley, a pomocy audytorskiej udzielą Goldman Sachs, Bank of America Merrill Lynch, Barclays Capital i JP Morgan – podaje Thompson Reuters.
Do obrotu trafi 10 proc. akcji FB w cenie około 5 mld dol., o połowę niższej niż wcześniej zakładano. Oznaczałoby to, że wycena internetowej firmy wyniesie 50 mld dol. (tyle co zadłużenie Polski za czasów Gierka), a mówi się nawet o kwocie 100 mld dol. Wysoka wycena Facebooka sprawiła, że honorarium banków prowadzących audyt ma wynieść 1 proc. zamiast tradycyjnych 7 proc.
Analitycy uważają, że zmiany wyceny FB to zabieg mający na celu wzbudzenie większego zainteresowania inwestorów. Mimo obniżki i tak byłaby to najwyższa oferta w historii branży IT i jedna z najwyższych w historii USA. Dotychczasowy rekordzista branży internetowej, Google, pozyskał ze sprzedaży akcji w 2004 roku sumę 2 mld dol. Najwyższa wycena oferty publicznej w USA należała natomiast do General Motors, który w 2010 roku sprzedał 10 proc. akcji za ponad 23 mld dol.
Facebook został założony w 2004 roku przez Marka Zuckerberga, studenta psychologii i informatyki Uniwersytetu Harvarda w Cambridge. Akademicki projekt szybko się rozrósł i dziś ma ponad 800 mln użytkowników. Do końca 2012 roku liczba ta wzrośnie do 1 miliarda – mówią prognozy. W Polsce liczba osób z profilem na Facebooku przekroczyła właśnie 7,8 mln.
- Facebook jest nie tylko największym, wielokulturowym serwisem społecznościowym na świecie, ale też ogromnym ekosystemem, w którym działają najróżniejsze podmioty – mówi „Rz" dr Jan Zając – adiunkt na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, prezes SmartNet Research & Solutions i współtwórca Fanpage Trender, narzędzia do analizy aktywności marek na stronach społecznościowych. - Jest naprawdę imponującym generatorem ruchu, kierującym swoich użytkowników na inne serwisy internetowe, które żyją w ścisłej symbiozie z Facebookiem, mogąc dzięki niemu często nawet podwoić liczbę generowanych odsłon.