Pieniądze pójdą na rozbudowanie mocy produkcyjnych z obecnych 15 tys. ton rocznie do ok. 115 tys. ton półproduktów chemicznych. PCC Exol chce na to wydać 40 mln zł. – Chodzi o budowę linii, dzięki której będziemy mogli rozpocząć wytwarzanie surowców w postaci perełek służących firmom produkującym chemię gospodarczą i środki czystości, a także przy obróbce metali i w przemyśle tekstylnym. Pójdzie na to 35 mln zł. Kolejne 5 mln zł przeznaczymy na rozbudowę istniejącej instalacji do wytwarzania surowców dla przemysłu kosmetycznego, np. do szamponów – mówi Rafał Zdon, wiceprezes PCC Exol.
Spółka nie ujawnia, jak i kiedy planowane inwestycje przełożą się na jej wyniki. – Pewnymi wskazówkami niech będą liczby z ub.r., gdy uruchamialiśmy instalację w Płocku i stopniowo zapełnialiśmy jej moce, a także przewidywane przez ekspertów tempo wzrostu rynku, które w najbliższych kilku latach będzie się utrzymywało na poziomie solidnych kilku procent. My chcemy rosnąć zdecydowanie szybciej niż rynek – mówi Zdon.
Zdaniem Macieja Kabata, analityka z DM AmerBrokers, emisja ma szansę powodzenia. Analityk przypuszcza, że krótki termin na składanie zapisów może świadczyć o tym, że spółka porozumiała się już w kwestii sprzedaży oferty z inwestorami instytucjonalnymi, do których skierowane jest aż 90 proc. nowo emitowanych walorów. – Tę hipotezę potwierdzałby także fakt, że firma nie podała w prospekcie prognoz finansowych – argumentuje Kabat.