W opinii S&P Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poniosło niespotykane dotąd straty na obrocie gazem. Ich powodem był brak zgody Urzędu Regulacji Energetyki na odpowiednio szybkie uwzględnienie znacznego wzrostu kosztów importowanego gazu w cenach jego sprzedaży. Ujemne marże na handlu gazem oraz wysokie wydatki inwestycyjne spowodowały pogorszenie wskaźników finansowych firmy.
S&P argumentuje, że przepisy regulujące polski rynek gazu utrudniają PGNiG przenoszenie kosztu pozyskania błękitnego paliwa na odbiorców końcowych. Z tego powodu wyniki spółki są wrażliwe na zmieniające się ceny surowców. Agencja podkreśla jednak, że porozumienie zawarte z Gazpromem na początku listopada pozwoli PGNiG uniknąć dalszych strat i ustabilizuje jego wyniki finansowe oraz wskaźniki kredytowe. To drugie obcięcie ratingu PGNiG w ostatnich dniach. 20 listopada Moody's obniżył ocenę firmy z Baa1 na Baa2 z perspektywą negatywną. Również w tym przypadku powodem było pogorszenie wyniku operacyjnego spowodowane ujemną marżą na obrocie gazem. – Obniżki ratingów to pochodna słabych wyników za poprzednie kwartały, a nie antycypacja przyszłości. W przyszłym roku nowa taryfa powinna zapewnić spółce wynik na obrocie bliski zera, o ile nie będzie niekorzystnych zmian cen ropy i walut. Obcięcie ratingu to raczej ruch „techniczny", który w przyszłym roku może zostać odwrócony – uważa Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. Między styczniem a wrześniem PGNiG zarobiło 48 mln zł wobec 1,3 mld zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Umowa z Gazpromem pozytywnie wpłynie na wynik PGNiG już w IV kwartale, kiedy firma otrzyma wyrównanie za minione półtora roku w wysokości ok. 3 mld zł.
Czy obniżenie ocen negatywnie wpłynie na koszt finansowania PGNiG? – Ratingi mają znaczenie w kontekście przyszłych emisji obligacji. Teraz spółka jest po pierwszych transzach plasowania papierów dłużnych, więc na najbliższy rok, półtora finansowanie ma zapewnione – uważa Kliszcz. W ostatnich miesiącach PGNiG wyemitowało obligacje za 3 mld zł i 0,5 mld euro.
Marek Woszczyk, prezes URE, poinformował wczoraj, że termin wejścia w życie nowej taryfy PGNiG od 1 stycznia przyszłego roku oraz obniżka cen gazu nie są zagrożone. – Postępowanie taryfowe będzie się odbywało bez zbędnej zwłoki. Aby taryfa mogła wejść z pierwszym dniem nowego roku, musi zostać zatwierdzona do 17 grudnia – dodał Woszczyk.
Informacja o obniżeniu ratingu nie zrobiła większego wrażenia na inwestorach. Wczoraj na otwarciu kurs akcji PGNiG wprawdzie spadł maksymalnie o 0,7 proc., do 4,25 zł, ale już w południe zwyżkował o 0,23 proc., do 4,29 zł.