Z początkiem nowego tygodnia zapał inwestorów handlujących w Warszawie do zakupów wyraźnie osłabł. Mimo obiecującego startu sesji ich zbyt zachowawcza postawa szybko sprowadziła indeks WIG20 pod kreskę. Popyt w Warszawie nie dał jednak za wygraną, choć powrót WIG20 na finiszu sesji do poziomu, z którego wystartował można uznać jedynie za połowiczny sukces. Na korzyść krajowych inwestorów przemawiały pozytywne nastroje na pozostałych rynkach akcji, na których przewagę mieli kupujący. Globalny apetyt na ryzyko nadal winduje ceny akcji na giełdach, czemu sprzyja perspektywa dalszych obniżek stóp procentowych w USA, która bierze górę nad obawami o recesję.
Akcje KGHM na wzrostowej ścieżce, banki znów pod presją
Zdecydowana większość największych spółek z krajowego parkietu nie może zaliczyć ostatniej sesji do udanych. Duży problem z kontynuacją piątkowego odbicia miały walory banków, które wypadły z łask i w komplecie finiszowały pod kreską. MF przedstawiło projekt zmian podatkowych, co przypomniało inwestorom, że wyższy CIT dla banków wydaje się być przesądzony. Powodów do zadowolenia nie mają również posiadacze mocno przecenionych papierów CCC i Orange.
Przeciwwagą były dla nich przede wszystkim kontynuujące zeszłotygodniowy rajd akcje KGHM. Wypracowały ponad 5 proc. zwyżki ustanawiając nowe tegoroczne maksima. Miedzowemu gigantowi tempa był w stanie dotrzymać jedynie CD Projekt, którego papiery drożeją niemal równie efektownie. Chętnych nie brakowało także na akcje Allegro i Żabki, choć w przypadku tej ostatniej spółki popyt przebudził się dopiero w końcowej fazie sesji. Na szerokim rynku najefektowniej drożały akcje ZUK Stąporków, wypracowując na finiszu ponad 30 proc. wzrostu. Jednocześnie najmocniej przecenione zostały papiery Bumechu, zniżkując ponad 10 proc.