Miniony tydzień przyniósł rynkom wschodzącym głównie pobrexitową huśtawkę nastrojów. Dla większości z nich początek tygodnia był kiepski, a jego druga połowa przyniosła lekkie odbicie związane m.in. z oczekiwaniami, że amerykański Fed dłużej wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych. Wśród analityków wciąż słychać opinie, że akcje z rynków wschodzących zostały już nadmiernie przecenione.
– Nawet przed brexitowym referendum panowało przekonanie, że polityka pieniężna na rynkach rozwiniętych pozostanie luźna przez dłuższy czas. Dużo pieniędzy będzie więc napływało do funduszy inwestujących na rynkach wschodzących – twierdzi Peter Attard Montalto, strateg z banku Nomura.
Widać już zainteresowanie inwestorów m.in. rynkiem południowoafrykańskim. Inwestorzy zagraniczni przez ponad 25 dni z rzędu kupowali akcje na giełdzie w Johannesburgu. To najdłuższa nieprzerwana seria takich zakupów od 1999 r. Sam indeks specjalnie nie wyróżniał się przez ostatni miesiąc na tle innych rynków wschodzących, a przez ostatnie 12 miesięcy zyskał zaledwie 2 proc.
Czy gdy dojdzie do trwalszej poprawy nastrojów na światowych rynkach, mogą na tym szczególnie skorzystać niektóre rynki południowoamerykańskie? Waluty państw Ameryki Łacińskiej, takie jak brazylijski real czy chilijskie peso, znalazły się wśród tych, które najmocniej zyskiwały wobec funta po brytyjskim referendum z 23 czerwca. Inwestorów przyciągało jednak do tych walut głównie to, że kraje takie jak Brazylia mają stosunkowo wysokie stopy procentowe. Brazylijski indeks Bovespa, tak jak większość innych latynoamerykańskich indeksów giełdowych, poruszał się w ostatnich dniach zgodnie z ogólnoświatowymi nastrojami. Przez ostatni miesiąc zyskał 3 proc.
Chińskie giełdy nie są co prawda niewrażliwe na pobrexitową gorączkę, ale miniony tydzień był dla indeksu Shanghai Composite całkiem niezły. Zyskał on przez pięć sesji 1,9 proc. Spadki przyniósł dopiero piątek, a indeks ciągnęły w dół głównie firmy finansowe. Znów dały o sobie znać obawy przed spowolnieniem gospodarczym oraz niepokój związany z osłabieniem juana.