Publikacja wyników finansowych jest jednym z momentów, kiedy inwestorzy mogą skonfrontować oczekiwania z rzeczywistością. Ta, niestety, nie zawsze jest taka, jak by sobie życzyli, o czym może świadczyć negatywna reakcja rynku na raportowane wyniki.
– Źródła negatywnych zaskoczeń są dwa. Pierwszym jest wiadomość o czynnikach jednorazowych bądź innych, o których spółka nie informowała przed publikacją wyników – zauważa Kamil Hajdamowicz, analityk BM BGŻ BNP Paribas. – Tu sytuacja jest jasna: ewentualne odpisy lub spadek wyniku z uwagi na pogorszenie marż jednoznacznie wpływają negatywnie w świetle wcześniejszych oczekiwań rynkowych – mówi. – Drugim czynnikiem są nadmierne oczekiwania inwestorów. Mogą one wynikać z niedoszacowania negatywnych czynników rynkowych, braku przełożenia tychże na wyniki lub niedoszacowania timingu podpisywanych kontraktów z ich wpływem na wyniki – dodaje.
Warto więc sprawdzać, czy słabsze rezultaty nie były spowodowane czynnikami jednorazowymi. Wtedy jest szansa na powrót spółki na ścieżkę wzrostu, a przecenione akcje mogą być okazją do zakupu. – Powynikowy spadek kursu spółki, która jest dobra, jest najczęściej okazją do podkupienia akcji, gdyż kurs bardzo często szybko wraca do poziomów sprzed ogłoszenia rezultatów – wyjaśnia Hajdamowicz.