straty na 4rynkach finansowych najpoważniejsze od 10 lat

Wrzesień i cały III kwartał na europejskich i światowych giełdach przejdą zapewne do historii. Powód: tak źle dawno nie było

Publikacja: 03.10.2011 04:12

straty na 4rynkach finansowych najpoważniejsze od 10 lat

Foto: ROL

Letnim kłopotom winien jest kryzys w strefie euro, którego zarzewiem jest grecki dług. Ta diagnoza jest obecna w zasadzie we wszystkich komentarzach i podsumowaniach. I zapewne jest słuszna, ale nie wolno zapominać o pogrążonych w podobnych kłopotach Włoszech i innych krajach południa Europy. Efekt Grecji odczuli nie tylko ci, którzy lokowali pieniądze w tamtejszych papierach wartościowych, ale także niemal wszyscy inwestujący w akcje.

Z wyliczeń agencji Reuters wynika, że od początku lipca do końca września kapitalizacja europejskich giełd spadła o 1,2 bln dol., a indeksy głównych rynków poniosły najwyższe straty od dziewięciu lat. Czarne statystyki lokalnych indeksów widać też w spadku paneuropejskiego STOXX Europe 600. Stracił 17,1 proc., najwięcej od jesieni 2008 roku, czyli od kryzysu finansowego. Warszawski WIG w ostatnim kwartale spadł o prawie 21 proc.

Czarne statystyki z giełdowych parkietów pokrzyżowały plany wielu firmom, które dopiero wybierały się na giełdę, lub takim, których akcje zamierzano sprzedać we wtórnych ofertach. Wartość publicznych ofert w III kwartale wyniosła co prawda blisko 100 mld dol., ale była o blisko połowę mniejsza niż rok wcześniej. Wiele firm zawiesiło planowane oferty lub się z nich wycofało. Wśród nich jest sprzedaż przez Skarb Państwa akcji PKO BP. Jak wyliczył Bloomberg, na świecie od początku roku zawieszono IPO warte ponad 34 mld dol., z czego na trzeci kwartał przypadało blisko 9 mld.

Spadki na giełdach komplikują nie tylko sprzedaż akcji przez polski rząd. Wiele wskazuje na to, że także rząd USA może zrezygnować z zamiaru sprzedaży objętych w ramach programów ratunkowych akcji GM, AIG i Ally Financial.

Nie można wykluczyć, że zaplanowane na najbliższe miesiące emisje akcji mogą mieć kłopoty ze znalezieniem chętnych. W kolejce do pieniędzy inwestorów robi się coraz większy tłok. A to sprawia, że gdy tylko koniunktura na giełdach się poprawi, pojawi się dużo spółek chcących sprzedać akcje. I – jak to było np. w drugiej połowie 2009 r. – zacznie się konkurs piękności, w którym szansę w pierwszej kolejności dostaną te spółki, które mają najmocniejsze fundamenty i najlepsze perspektywy. Albo te, którymi będzie można ostro spekulować.

Letnim kłopotom winien jest kryzys w strefie euro, którego zarzewiem jest grecki dług. Ta diagnoza jest obecna w zasadzie we wszystkich komentarzach i podsumowaniach. I zapewne jest słuszna, ale nie wolno zapominać o pogrążonych w podobnych kłopotach Włoszech i innych krajach południa Europy. Efekt Grecji odczuli nie tylko ci, którzy lokowali pieniądze w tamtejszych papierach wartościowych, ale także niemal wszyscy inwestujący w akcje.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Giełda
Arlen wszedł na giełdę z krótką listą zakupów
Giełda
Inwestorzy świętują zakończenie wojny. Efektowne wzrosty w Warszawie
Giełda
Arlen zadebiutował na GPW. Przejęcia zacznie od Hiszpanii
Giełda
Trump ogłasza rozejm na Bliskim Wschodzie. Giełda odrabia straty
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Giełda
Inwestorzy w Warszawie nie panikują