Ostatnią sesję w tym tygodniu inwestorzy mogą zaliczyć do udanych. Już początek sesji mógł  napawać optymizmem. WIG20 na starcie zyskał 0,8 proc. Inwestorzy w kolejnych godzinach przystąpili do bardziej zdecydowanych zakupów. W pewnym momencie wskaźnik największych spółek naszego parkietu zyskiwał na wartości nawet 1,2 proc. Końcówka sesji nie była jednak aż tak optymistyczna.  WIG20 zamknął notowania na poziomie 2311 pkt. co oznacza 0,6 - proc. wzrost względem czwartkowego zamknięcia. mWIG40 zyskał 1 proc. zaś s WIG80 spadł o 0,2 proc.

WIG20 swój wzrost zawdzięcza przede wszystkim lubińskiej spółce KGHM. Akcje miedziowego giganta podrożały w piątek o 3,6 proc. do 143,5 zł. Była to najmocniej drożejąca spółka z WIG20. Powody do optymizmu mają także akcjonariusze firmy GTC, której akcje podrożały o 3,5 proc. do 8,89 zł. Na drugim biegunie znalazły się papiery PBG Już w czwartek akcje firmy straciły na wartości ponad 6 proc. W piątek spadły o kolejne 6,8 proc. do 62,7 zł.

Optymistyczne nastroje panowały również na większość europejskich giełd. Główne parkiety Europy zyskały na wartości około 0,5 proc. Wzrosty giełdy zawdzięczają przede wszystkim dzięki danym makroekonomicznym. Pozytywną informacją była przede wszystkim sprzedaż przez Włochy obligacji o wartości 3 mld euro. Popyt na papiery był jednak prawie dwukrotnie większy. Średnia rentowność sprzedanych papierów wyniosła 3,013 proc. wobec 3,763 proc. na aukcji 26 stycznia 2012 r.

Na rynku walutowym złoty umocnił się  wobec innych walut. Dolar amerykański w ciągu dnia był wyceniany nawet o 3,09 zł, czyli o ponad 1 proc. mniej niż w czwartek. Tak nisko dolar był wyceniany w październiku ub. r.  Euro można było kupić po 4,15 zł, zaś franka szwajcarskiego nawet po 3,44 zł.

W przyszłym tygodniu odbędzie się aukcja, w ramach której, banki zamienią w EBC różne instrumenty finansowe na gotówkę. Jak podkreślają analitycy, wielkość tej operacji może wyznaczyć kierunek giełd w najbliższej przyszłości.