Mocne tąpnięcie na giełdach

Środa nie przyniosła inwestorom zbyt wielu powodów do optymistów. WIG20 po trzech z rzędu wzrostowych sesjach, spadł i to aż o 2,9 proc. przez co zakończył dzień na poziomie 2038 pkt. Jest to najniższy poziom zamknięcia od sierpnia 2009 r.

Aktualizacja: 23.05.2012 19:13 Publikacja: 23.05.2012 18:47

Mocne tąpnięcie na giełdach

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Po raz kolejnym powodem panicznej wyprzedaży akcji okazały się doniesienia z Grecji. Na rynku coraz głośnie się  o wyjściu tego kraju ze strefy euro. Analitycy podkreślają,  że na poprawę sytuacji nie ma co liczyć co najmniej do czasu nowych wyborów parlamentarnych w Grecji. Te jednak są zaplanowane dopiero na 17 czerwca.

Już na starcie wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu spadł o 0,8 proc. Ci którzy mieli nadzieję,  że poranne spadki są tylko przejściowe mocno się przeliczyli. Nie dość bowiem, że indeksom nie udało się wyjść nad kreskę, to skala przeceny się powiększyła. Z każdą godziną  handlu chętnych do zakupu przecenionych akcji było coraz mniej. Podaż  do końca dnia kontrolowała sytuację na warszawskiej giełdzie. Spadki zaliczyły także pozostałe polskie wskaźniki choć w ich przypadku przecena była zdecydowanie niższa. Indeks „średnich firm" mWIG40 zniżkował o 1,7 proc. zaś wskaźnik „maluchów" sWIG80 spadł o 1,9 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 780 mln zł.

Spośród największych firm naszego parkietu jedynie akcje TVN zyskały na wartości. Podrożały o 2,3 proc. do 8,49 zł. Liderem spadków był Boryszew przeceniony o 4,8 proc. Ponad 4 proc. zostały także przecenione akcje banków, Handlowego i PKO BP a także firmy Synthos.

Przecena przetoczyła się także przez inne europejskie rynki. Niemiecki DAX stracił tracił na wartości 2,3 proc. Jeszcze większy spadek zaliczył francuski CAC40. Akcje w Paryżu zostały przecenione 2, 6 proc. Powodów do optymizmu nie mieli także inwestorzy w Madrycie. Indeks tamtejszej giełdy Ibex35 spadł o 3,3 proc.

Na nerwowej sytuacji wokół Grecji ucierpiał  także złoty.  Wobec dolara osłabił się aż  o 2,3 proc. i po południu trzeba było za niego zapłacić 3,48 zł. Euro zyskało wobec naszej waluty 1 proc. i było wyceniane na 4,39 zł.

Jutro w kalendarzu kilka istotnych publikacji makroekonomicznych. Być może to właśnie one będą podstawą do odbicia na światowych giełdach.

Po raz kolejnym powodem panicznej wyprzedaży akcji okazały się doniesienia z Grecji. Na rynku coraz głośnie się  o wyjściu tego kraju ze strefy euro. Analitycy podkreślają,  że na poprawę sytuacji nie ma co liczyć co najmniej do czasu nowych wyborów parlamentarnych w Grecji. Te jednak są zaplanowane dopiero na 17 czerwca.

Już na starcie wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu spadł o 0,8 proc. Ci którzy mieli nadzieję,  że poranne spadki są tylko przejściowe mocno się przeliczyli. Nie dość bowiem, że indeksom nie udało się wyjść nad kreskę, to skala przeceny się powiększyła. Z każdą godziną  handlu chętnych do zakupu przecenionych akcji było coraz mniej. Podaż  do końca dnia kontrolowała sytuację na warszawskiej giełdzie. Spadki zaliczyły także pozostałe polskie wskaźniki choć w ich przypadku przecena była zdecydowanie niższa. Indeks „średnich firm" mWIG40 zniżkował o 1,7 proc. zaś wskaźnik „maluchów" sWIG80 spadł o 1,9 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 780 mln zł.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW