Notowania na GPW rozpoczęły się od niewielkiego spadku wartości WIG20. Indeks na otwarciu stracił 0,23 proc. Zmiany cen większości spółek są niewielkie. Przeważają spadki, ale ich niewielka skala sprawia, że w każdej chwili obraz rynku może się zmienić. Ruchy na surowcach, jakie miały miejsce wczoraj nie mają znaczącego przełożenia na poziom notowań spółek z tymi surowcami związanych. KGHM rozpoczął dzień spadkiem ceny o 0,5 proc., ale szybko wyszedł nad wczorajsze zamknięcie. PKN traci 0,5 proc.

W trakcie notowań na rynku amerykańskim nie tyle ciekawe były zmiany cen akcji, co znaczące ruchy na rynkach towarowych i surowcach. Silną przecenę zanotował kontrakt na ropę naftową. Wyraźny spadek ceny pojawił się również na rynku złota. Nie należy tego łączyć jedynie z mocniejszym dolarem, bo o ile faktycznie amerykańska waluta się wczoraj umocniła, to jednak skala tego umocnienia była nieporównywalnie mniejsza niż obserwowana zmiana wyceny ropy. Co do powodów tego zamieszania na rynku ropy nie ma zgody. Pojawiają się opinie, że rynkiem szarpnęły jakieś plotki, ale jest to raczej próba tłumaczenia zmian na siłę. Skala przeceny (spadek o ponad 3 proc., choć chwilami było to ok. 5 proc.) tylko potwierdza zaskoczenie uczestników tego rynku.

Na rynkach akcji było zdecydowanie spokojniej. Przecena na surowcach tylko w niewielkim stopniu wpłynęła na wartość indeksów. Tym, w skład których wchodzi Apple pomagał mały wzrost ceny spółki ( 1,2 proc.) po informacjach o ilości zamówień na nowy model iPhone'a. W trakcie pierwszego dnia złożono dwukrotnie więcej zamówień niż w przypadku pierwszego dnia składania zamówień na poprzedni model. Ostatecznie indeks przemysłowy Dow Jones (nie ma w nim Apple) stracił wczoraj 0,30 proc. Indeks S