Na koniec dnia WIG 20 tracił 0,62 proc.

Mimo że przez większą część czwartkowych notowań GPW dzielnie opierała się przecenom, zakończyła dzień na minusach

Publikacja: 06.06.2013 18:09

Na koniec dnia WIG 20 tracił 0,62 proc.

Foto: Bloomberg

Czwartkowa sesja w Warszawie, aż do późnego popołudnia, nie była zbyt emocjonująca. Indeksy poruszały się w bardzo wąskich przedziałach wahań wokół poziomów obserwowanych w środę na zamknięciu. Trendowi bocznemu towarzyszyły bardzo niskie obroty co świadczyło o tym, że większość inwestorów wstrzymywała się od zawierania transakcji czekając na wyklarowanie się sytuacji.

Podobny scenariusz można było obserwować na innych parkietach zachodnioeuropejskich. Inwestorów do większej aktywności nie były nawet w stanie przekonać rozczarowujące dane o kwietniowych zamówieniach w niemieckim przemyśle, które zmalały o 2,3 proc. w porównaniu z marcem. Analitycy oczekiwali spadku o 0,6 proc. Podobnie spokojnie rynki przyjęły decyzję Europejskiego Banku Centralnego o pozostawieniu na niezmienionym poziomie stóp procentowych.

Dopiero po południu nastroje na parkietach Starego Kontynentu zaczęły się pogarszać. Francuski CAC 40 czy niemiecki DAX zaczęły coraz mocniej tracić na wartości. Przyczyniły się do tego wypowiedzi Mario Draghiego, szefa EBC, że koniunktura w eurolandzie wciąż jest słaba a PKB strefy euro w tym roku skurczy się o 0,6 proc. Również w Warszawie WIG 20 znalazł się na minusie, który zaczął się szybko pogłębiać. Wśród firm, które najmocniej ciągnęły cały warszawski rynek w dół było PGE. Na koniec dnia taniało 4,67 proc. Inwestorzy wyprzedawali akcje energetycznego koncernu po zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że będzie on kontynuował inwestycję w Opolu, mimo że jej rentowność jest wątpliwa. Wcześniejsza wiadomość o jej zaniechaniu przyczyniła się do mocnej zwyżki notowań PGE.

Na zamknięciu WIG 20 zatrzymał się na poziomie 2446,29 pkt. co oznaczało 0,62-proc. przecenę. W dół, oprócz PGE, spychały indeks taniejące o 2,7 proc. GTC  i przeceniony o 2,2 proc. Bank Handlowy. Wśród drożejących firm wyróżniało się Asseco Poland, które zyskało 1,7 proc. oraz zwyżkująca o 1,3 proc. Telekomunikacja Polska. Z mniejszych firm liderami zwyżek było Rafako (zmiana wyniosła 18,5 proc.) i PBG (14,4 proc.), które mogą zarobić na opolskiej inwestycji PGE.

Indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,49 proc. do 47573,66 pkt. Na czerwono (spadek sięgnął 0,45 proc.) kończył też dzień indeks średnich spółek. Przez cały dzień właściciela w Warszawie zmieniły akcje za 760 mln zł czyli 22 proc. mniej niż w środę co należy interpretować pozytywnie.

Na rynku walutowym, podobnie jak i na GPW, przez większą część dnia niewiele się działo. Dopiero po południu złoty, podobnie zresztą jak i w środę, zaczął gwałtownie tracić na wartości. O godz. 16 euro kosztowało już ponad 4,32 zł a dolar amerykański prawie 3,29 zł. Od tych poziomów nasz pieniądz zaczął jednak odrabiać straty. Po kolejnej godzinie notowania euro spadły do 4,3010 zł, co wciąż oznaczało zwyżkę o 0,32 proc. Frank kosztował 3,4870 zł (wzrost o 0,22 proc.) a dolar 2,2620 zł (spadek o 0,4 proc.).

Czwartkowa sesja w Warszawie, aż do późnego popołudnia, nie była zbyt emocjonująca. Indeksy poruszały się w bardzo wąskich przedziałach wahań wokół poziomów obserwowanych w środę na zamknięciu. Trendowi bocznemu towarzyszyły bardzo niskie obroty co świadczyło o tym, że większość inwestorów wstrzymywała się od zawierania transakcji czekając na wyklarowanie się sytuacji.

Podobny scenariusz można było obserwować na innych parkietach zachodnioeuropejskich. Inwestorów do większej aktywności nie były nawet w stanie przekonać rozczarowujące dane o kwietniowych zamówieniach w niemieckim przemyśle, które zmalały o 2,3 proc. w porównaniu z marcem. Analitycy oczekiwali spadku o 0,6 proc. Podobnie spokojnie rynki przyjęły decyzję Europejskiego Banku Centralnego o pozostawieniu na niezmienionym poziomie stóp procentowych.

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem