Globalni zarządzający podwyższyli udział gotówki w portfelach do najwyższego poziomu od dwóch lat i twierdzą, że Ameryka jest najgorszym miejscem od inwestowania, wskazują wyniki sondażu przeprowadzonego przez Bank of America, opublikowane w minionym tygodniu.
W maju 2014 r. z funduszy amerykańskich akcji wycofano około 10 miliardów dolarów, co może oznaczać, że ten miesiąc będzie najgorszy od sierpnia 2013 r. , wskazują dane zebrane przez Bloomberga i Investment Company Institute.
Sceptycyzm co do perspektyw rynku akcji ogarnia też inwestorów indywidualnych, którzy w 2013 r. wracali na rynek akcji po raz pierwszy od 2009 r. kiedy wystartował obecny rynek byka. W latach 2009-2012 z funduszy powierniczych wycofali oni ponad 400 miliardów dolarów.
Tacy zarządzający jak David Tepper twierdzą, że ostrożność obecnie jest wskazana, ale dla innych ekspertów brak przesadnego optymizmu (exuberance) jest zdrowym sygnałem stwarzającym możliwość dalszych wzrostów.
-Ściany strachu są wszędzie - powiedział Robert Doll, strateg Nuveen Asset Management, chicagowskiej firmy zarządzającej 118 miliardami dolarów, w programie „Surveillance" Bloomberg Radio. Przyznaje, że jeszcze nie widział by inwestorzy tak słabo wierzyli w rynek byka jak obecnie.