Briju: na razie bez emisji

Zarząd jubilerskiej spółki, która zadebiutowała dzisiaj na GPW, spodziewa się poprawy wyników w kolejnych kwartałach. Firma skupia się nad zwiększeniem sieci i rozpoznawalności brandu.

Publikacja: 29.05.2014 13:55

Obecnie zdecydowaną większość przychodów spółki zapewnia handel kruszcem złota i srebra oraz usługi i produkcja wyrobów jubilerskich, ale od 2012 r. firma działa w kanale detalicznym pod własną marką Briju. - Największy potencjał do wzrostu rentowności widzimy właśnie w tym segmencie. Najważniejszym elementem w branży detalicznej jest marka. Pracujemy nad zwiększeniem rozpoznawalności naszego brandu, ale najpierw chcemy rozwinąć sieć sprzedaży. Nie wykluczam, że w przyszłości będziemy mieć kolejną jedną czy dwie marki - mówi Przemysław Piotrowski, prezes Briju.

Zgodnie z ogłoszoną strategią w latach 2014–2015 Briju chce rozbudować sieć sprzedaży o 22 sklepy własne oraz 20 franczyzowych. - Plan jest aktualny. Może pojawić się nieco więcej placówek, ale jesteśmy ostrożni. Lepiej zaskoczyć pozytywnie, niż rozczarować - dodaje.

Obecnie spółka ma osiem sklepów. - Mamy już umowy na kolejne cztery i kończymy negocjacje dotyczące otwarcia kolejnych ośmiu placówek. Zakładam, że na koniec roku powinniśmy mieć 16-18 sklepów, około połowę z tego będą stanowiły własne placówki - wyjaśnia prezes.

Na koniec I kwartału Briju miało 8,3 mln zł gotówki i zdaniem zarządu spółka nie powinna mieć problemów z finansowaniem rozwoju. - Poza tym mamy spore możliwości zaciągnięcia długu -mówi prezes. Na koniec marca wskaźnik długu netto do EBITDA wynosił 0,8x.

- Jeżeli jednak rozwój byłby bardzo dynamiczny i zaszła taka potrzeba, będziemy mogli przeprowadzić emisję akcji - dodaje Piotrowski. W ramach uchwalonego kapitału docelowego Briju może wyemitować maksymalnie 0,6 mln akcji (10 proc. obecnego kapitału). Ze statutu spółki wynika, że cena emisyjna nie mogłaby być niższa niż 11 zł za akcję. - Myślę, że w ciągu roku emisja nie będzie konieczna. Chyba, że znalazłby się poważny inwestor - zaznacza.

- W kolejnych kwartałach tego roku na pewno można spodziewać się bardzo dobrych wyników. I kwartał był dobry, jednak w naszej branży najlepsze są III i IV kwartał - informuje szef poznańskiej firmy.

Obecnie zdecydowaną większość przychodów spółki zapewnia handel kruszcem złota i srebra oraz usługi i produkcja wyrobów jubilerskich, ale od 2012 r. firma działa w kanale detalicznym pod własną marką Briju. - Największy potencjał do wzrostu rentowności widzimy właśnie w tym segmencie. Najważniejszym elementem w branży detalicznej jest marka. Pracujemy nad zwiększeniem rozpoznawalności naszego brandu, ale najpierw chcemy rozwinąć sieć sprzedaży. Nie wykluczam, że w przyszłości będziemy mieć kolejną jedną czy dwie marki - mówi Przemysław Piotrowski, prezes Briju.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW