Na otwarciu WIG wzrósł o 0,08 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,22 proc. do 2370,25 pkt. Inwestorzy zastanawiają się, kiedy nasza giełda zacznie wreszcie odrabiać ostatnią przecenę. WIG20 jest ponad 1 proc. niżej niż na początku roku. Szczególnie ostatnie sesje dla rodzimych inwestorów nie były udane. Jeszcze w poniedziałek i wtorek indeksowi blue chips udało się utrzymać ponad psychologicznym poziomem 2400 pkt, jednak w środę po prawie 1-proc. przecenie ta granica pękła i WIG20 zatrzymał się na wysokości 2381,06 pkt.
W czwartek natomiast – podczas gdy inne giełdy zyskiwały – warszawski parkiet znów tracił. Przecena wprawdzie nie była zbyt duża (WIG20 spadł 0,23 proc.), ale wystarczyła by sprowadzić indeksy na dawno nieobserwowane niskie poziomy. Ostatni raz WIG20 był tak nisko pod koniec marca. Wtedy impulsem do głębszych spadków był konflikt na Ukrainie. Czyżby teraz rynek dyskontował „armagedonowy" scenariusz związany z demontażem OFE? Do końca lipca Polacy mają czas na wybór pomiędzy ZUS i OFE, ale już wiadomo, że odsetek osób które zostaną w funduszach będzie drastycznie niski. Do tego doszła również sprzedaż dużych pakietów akcji PGE przez MSP. Inwestorzy obawiają się, że to nie koniec potencjalnej podaży papierów ze strony Skarbu Państwa.
W ostatnich dniach na rynek trafiło sporo istotnych danych makro. Miłą niespodzianką okazały się odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Tamtejsza stopa bezrobocia spadła w czerwcu do 6,1 proc. z 6,3 proc. w poprzednim miesiącu – czyli jest najniższa od czasu rozpoczęcia recesji w 2008 r. Spodziewano się odczytu na poziomie 6,3 proc. Również zatrudnienie wzrosło mocniej niż oczekiwali analitycy. W efekcie indeksy na Wall Street wystartowały nad kreską. Dow Jones zyskał 0,32 proc., a S&P500 poszedł w górę o 0,31 proc. Z kolei prawie 0,4 proc. zyskał Nasdaq. W kolejnych godzinach sesji strona kupująca nie oddała inicjatywy. Na finiszu czwartkowej sesji Dow Jones zyskał 0,54 proc. (pierwszy raz pokonał barierę 17 tys. pkt), S&P500 0,55 proc., a Nasdaq 0,63 proc. Dziś inwestorzy w Europie nie będą mieć wsparcia z USA, ponieważ tamtejsi gracze będą świętować Dzień Niepodległości. Dzisiejszy kalendarz makro nie jest tak bogaty w publikacje jak wczorajszy. Wśród nielicznych publikacji warto ewentualnie odnotować dane o zamówieniach w Niemczech. Będą one jednak dotyczyły maja i ze względu na historyczny charakter ich wpływ na rynek będzie raczej ograniczony.
Jeśli chodzi o nasz rynek, warto odnotować, że dziś cena akcji KGHM została pomniejszona o 5 zł dywidendy. Dzień dywidendy wyznaczono na 8 lipca, co oznacza że najpóźniej wczoraj trzeba było kupić akcje ze względu na 3-dniowy okres rozliczeniowy KDPW.