Piątkowe notowania rozpoczęły się od symbolicznego wzrostu WIG i niewielkiego spadku WIG20. W kolejnych godzinach sesji nie pojawił się żaden impuls do mocniejszych ruchów indeksów. Pusty kalendarz makro i brak sesji w USA przyczyniły się do tego, że aktywność inwestorów w Europie była w piątek wyjątkowo mała. Pod koniec dnia niemiecki DAX tracił 0,07 proc., a francuski CAC40 był 0,21 proc. pod kreską. Na niewielkim 0,1-proc. plusie był natomiast indeks londyńskiej giełdy.

Z kolei na GPW wskaźnik szerokiego rynku zakończył dzień 0,09 proc. nad kreską względem czwartkowego zamknięcia. Z kolei WIG20 poszedł w dół o 0,53 proc. do 2363 pkt. W dół ciągnął go KGHM. Od jego kursu dziś odjęto wartość dywidendy, co zaciążyło na indeksie blue chips, który jest wskaźnikiem cenowym i nie uwzględnia m.in. dywidend. Z kolei sam KGHM (względem kursu odniesienia, czyli skorygowanego o wysokość dywidendy) radził sobie w piątek bardzo dobrze. Pod koniec dnia drożał o 2,5 proc. do 125,3 zł. Był również jedyną spółką, na której odnotowano całkiem solidne obroty, przekraczające ponad 100 mln zł. Dla porównania – wartość obrotów w całym WIG wyniosła niewiele ponad 0,4 mld zł. Na drugim miejscu – pod względem wartości obrotu – znalazło się PGE. Właściciela zmieniły akcje warte ponad 50 mln zł, a kurs notował prawie 1-proc. zwyżki po ostatniej głębiej przecenie. Na czerwono świeciły natomiast w piątek notowania PKO BP. Na finiszu sesji akcje taniały o 1 proc. do 37,63 zł.

Stosunkowo nieźle radziły sobie średnie i małe spółki. Opisujące je indeksy od rana utrzymywały się nad kreską. Na koniec dnia WIG50 wzrósł o 0,78 proc., a WIG250 o 0,74 proc. To jednak marne pociesznie dla akcjonariuszy tych spółek, ponieważ mają one za sobą kilka tygodni głębokiej przeceny. Na szerokim rynku liderem wzrostów w piątek były groszówki: akcje KCI zyskiwały 0,33 proc. do 0,04 zł, a Polimeksu-Mostostalu o 12,5 proc. do 0,09 zł. Również 12,5 proc. do 0,09 zł drożały walory Mewy. O ponad 10 proc. w górę szły notowania Feerum, ale warto tu zauważyć, że zwyżce towarzyszył bardzo niski wolumen.

W tym tygodniu na warszawskim parkiecie wyraźnie dominowały spadki. Co nas czeka w kolejnym tygodniu? Zdania ekspertów są podzielone. - Nowe rekordy indeksów za oceanem oraz dobra passa niektórych surowców mogą skłonić inwestorów do realizacji zysków – uważa Filip Zakościelny, ekspert DB. - Możliwe jest korekcyjne odbicie, ale sytuacja na rynku w dalszym ciągu nie wygląda optymistycznie – uważa z kolei Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.