Według S&P decyzja o wymianie spółek wchodzących w skład istniejącego od 119 lat indeksu giełdowego nie wpłynie na wysokość prestiżowego składnika, oscylującego obecnie wokół progu 18 tys. punktów. Dow Jones Indices dokonuje podobnych manewrów rutynowo starając się, aby indeks odzwierciedlał wszystkie gałęzie gospodarki. "To nie znaczy, że lubimy jakąś spółkę bardziej od innych" – zapewnił David Blitzer, przewodniczący komisji ds. indeksów giełdowych w S&P Dow Jones.

Na zmiany w indeksie wpłynęła decyzja innej wielkiej spółki, Visa, która podjęła decyzję o podziale akcji w stosunku 4-1. Związany z tym posunięciem spadek kursu akcji zmniejszy znaczenie sektora technologii w składzie indeksu (Visa jest uważana za spółkę high-tech). Dodanie Apple do składu Dow Jones Industrial Average ma wyrównać ten układ sił.

Paradoksalnie włączenie Apple do DJ jest także konsekwencją niedawnego podziału akcji giganta z Cupertino. Dow Jones Indices przez długi czas odmawiał uzupełnienia sztandarowego indeksu o Apple, bo zbyt wysoka cena akcji tej spółki mogłaby wywrzeć zbyt duży wpływ na wysokość całego wskaźnika. W ciągu minionych 12 miesięcy akcje Apple wzrosły o kolejnych 68 proc. Zdaniem analityków można spodziewać się kolejnych wzrostów, bo wiele funduszy inwestycyjnych naśladuje skład indeksu Dow Jones, zwiększając popyt na akcje wchodzące w skład indeksu.

AT&T jest drugą co do wielkości spółką telefonii komórkowej w USA. Ostatnio spółka przeżywała poważne trudności z powodu rosnącej konkurencji ze strony mniejszych rywali – T-Mobile i Sprint. Wzrost akcji spółki o 3,6 proc. w ciągu minionego roku nie dorównywał skokowi o 11 proc. jaki odnotował szeroki indeks S&P 500. W tym samym czasie Dow Jones zyskał na wartości 9,2 proc.

Tomasz Deptuła (Nowy Jork)