Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych trwają przetasowania. W tym roku pojawiło się na głównym parkiecie dziewięć firm, ale częściej słychać o spółkach, które mogą zostać wycofane z rynku. Do tej ostatniej grupy należy warszawska firma ATM, największy pod względem powierzchni serwerowej pod wynajem operator centrów danych w Polsce.
Od środy inwestorzy mogą składać deklaracje sprzedaży akcji ATM w wezwaniu ogłoszonym przez fundusz z grupy MCI. Proponuje on 11,5 zł za akcję, co daje wycenę firmy na 418 mln zł. Uwzględniając dług (121 mln zł w grudniu), nabywca proponuje 16-krotność zysku ATM. W ub.r. firma miała 132 mln zł przychodów i 31 mln zł EBITDA. Zagraniczni reprezentanci tej branży są wyceniani z jeszcze większą przebitką.
MCI chciałby wycofać firmę z giełdy, ale – deklaruje – nie zmieni znacząco jej sposobu działania. Jest mniejszościowym akcjonariuszem ATM od około roku. Zawarł porozumienie z założycielem firmy Tadeuszem Czichonem. Zainteresowanie funduszu operatorem centrów danych nikogo nie dziwi. Taką inwestycję (w firmę 3S) ma grupa Enterprise Investors. W Europie i USA trwa konsolidacja największych firm tego typu. Niektóre z nich – jak Equinix – mają przyczółki w Polsce, choć nie należą u nas do znaczących graczy.
Część osób jest zdania, że to się zmieni. Inni zwracają uwagę, że mówi się o tym od lat, przykładów znaczących transakcji z udziałem inwestorów branżowych zza granicy w Polsce nie było, a konkurencja rośnie. Powierzchnię serwerowni pod wynajem rozbudowują też operatorzy, tacy jak T-Mobile, Plus czy Orange.