Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), czyli amerykański urząd nadzoru finansowego, ostrzegła przed oszustwami związanymi z emisją kryptowalut. SEC zwróciła szczególną uwagę na niebezpieczeństwa związane z ICO (initial coin offerings), czyli zyskującemu coraz większą popularność mechanizmowi zdobywania finansowania przez startupy.
W ramach ICO oferowane są inwestorom specjalne „żetony" (tokens) będące udziałami w projekcie tworzenia nowej kryptowaluty. Amerykański regulator wskazuje, że część tego typu ofert to oszustwa znane jako „pompuj i upuść" („pump and dump"). Istota tego przestępstwa polega na tym, że kurs danego „żetonu" lub akcji spółki zaangażowanej w ICO jest sztucznie podbijany do bardzo zawyżonego poziomu, a gdy oszust zrealizuje zyski, kurs się załamuje. Na stosowaniu podobnego mechanizmu wzbogacili się m.in. bohaterowie filmu „Wilk z Wall Street".
Nowy obszar regulacji
„Oszuści starają się zwykle kusić nowymi i rodzącymi się technologiami, by przekonać potencjalne ofiary do inwestowania pieniędzy w oszukańcze przedsięwzięcia. Te oszustwa obejmują mechanizmy »pompuj i upuść« oraz manipulacje rynkowe dotyczące spółek notowanych publicznie, które twierdzą, że zapewniają ekspozycję na nowe technologie" – mówi komunikat SEC. Amerykański regulator zawiesił już obroty akcjami czterech spółek w związku z niejasnościami związanymi z przeprowadzanymi przez nie ICO.
– Termin „ICO" stał się coraz bardziej rozpoznawalny, ale też zaawansowani inwestorzy podchodzą do tego typu ofert z większym sceptycyzmem. Teraz widzimy, że SEC również im się przygląda – twierdzi Semil Shah, partner w firmie Haystack, jeden z inwestorów, którzy zaangażowali się w kryptowaluty na wczesnym etapie rozwoju tego rynku.
Rynek ICO jak dotąd wymykał się rządowym regulacjom. Pod koniec lipca SEC stwierdziła jednak, że „żetony" oferowane w ramach ICO mogą zostać potraktowane tak jak papiery wartościowe i mogą odnosić się do nich amerykańskie regulacje. Regulator jednoznacznie wówczas uznał, że „żetony" wyemitowane przez firmę DAO w 2016 r. i skradzione przez hakerów były papierami wartościowymi.