Uszkodzenie Balticconnector. Co chiński statek robił na Bałtyku?

Należący do Chin kontenerowiec Newnew Polar Bear pływający pod banderą Hongkongu, znajdował się w pobliżu estońsko-fińskiego gazociągu Balticconnector w dniu jego uszkodzenia.

Publikacja: 17.10.2023 13:46

Uszkodzenie Balticconnector. Co chiński statek robił na Bałtyku?

Foto: AFP

Pisze o tym estońska Postimees, powołując się na dane z systemu śledzenia przesyłek Marine Traffic. Wcześniej estońskie media, w tym Postimees, w nawiązaniu do Marine Traffic doniosły, że wśród kilku jednostek, które w dniu uszkodzenia gazociągu znajdowały się w jego pobliżu, był też rosyjski drobnicowiec do przewozu rudy i ropy naftowej „SGV Flot”. Dziś wiadomo, po przeanalizowaniu pozycji, że chiński kontenerowiec był bliżej miejsca wypadku.

Źródła w estońskich agencjach rządowych powiedziały Postimees, że rząd nie informuje na razie o podejrzanych w związku z wyciekiem, ponieważ są to „informacje wrażliwe dyplomatycznie”. Z tego powodu Estonia jeszcze nie wystąpiła do Chin, by na szczeblu dyplomatycznym wyjaśnić sytuację.

Czytaj więcej

Uszkodzenie gazociągu Balticconnector. Sabotaż na dnie Bałtyku przeciw NATO

Podmorski gazociąg Balticconnector o przepustowości 2,6 miliarda metrów sześciennych rocznie, łączący systemy przesyłowe gazu Finlandii i Estonii, został uruchomiony w 2020 r.. Zapewnia bezpieczeństwo gazowe republik bałtyckich (Finlandia w minimalnym stopniu korzysta z gazu ziemnego) dzięki pływającemu terminalowi Inkoo na fińskim wybrzeżu. Koszt gazociągu wyniósł 250 mln euro.

Przypomnijmy, że praca gazociągu Balticconnector została wstrzymana w niedzielę nad ranem 8 października w związku z nieszczelnością na jednym z jego odcinków. Prezydent Finlandii Sauli Niinistö i fińskie władze przyznały, że ​​uszkodzenie powstało w wyniku „celowych działań”. Fińska policja znalazła „zewnętrzne ślady” w miejscu wycieku.

NATO zaoferowało pomoc przy wykryciu przyczyn uszkodzenia i zagroziło, że w przypadku potwierdzenia wersji sabotażu, sojusz udzieli zdecydowanej odpowiedzi.

Putin nazwał „bzdurnym gadaniem” oskarżenia Rosji o udział w wycieku Balticconnectora. Takie głosy pojawiły się w mediach republik bałtyckich, po wykryciu obecności rosyjskiego statku.

Pisze o tym estońska Postimees, powołując się na dane z systemu śledzenia przesyłek Marine Traffic. Wcześniej estońskie media, w tym Postimees, w nawiązaniu do Marine Traffic doniosły, że wśród kilku jednostek, które w dniu uszkodzenia gazociągu znajdowały się w jego pobliżu, był też rosyjski drobnicowiec do przewozu rudy i ropy naftowej „SGV Flot”. Dziś wiadomo, po przeanalizowaniu pozycji, że chiński kontenerowiec był bliżej miejsca wypadku.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Mamy nowy Gazprom? UE znów uzależniona od jednego potężnego dostawcy gazu
Gaz
Bułgaria pozywa Gazprom. Chce 400 mln euro odszkodowania
Gaz
Viktor Orban znów grozi Unii Europejskiej. Teraz broni rosyjskiego LNG
Gaz
Kto straci na sankcjach na rosyjski LNG? Nie tylko Kreml
Gaz
Gazprom nerwowo szuka nowych rynków zbytu. Chinczycy się nie spieszą