Podczas „Dnia instrumentów inżynierii finansowej UE w Polsce" organizowanego przez Krajowy Punkt Kontaktowy „Programu ramowego na rzeczy konkurencyjności i innowacji", Bank Gospodarstwa Krajowego i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska, szefowa tego resortu zapowiedziała, że pula pieniędzy na pożyczki, poręczenia, wejścia kapitałowe i inne rodzaje tego typu pomocy będzie większa. Jej resort szacuje, że może to być około 10 proc. pieniędzy jakie Polska otrzyma z Unii Europejskiej na lata 2014-2020 w ramach polityki regionalnej. Ważniejsze od kwot są jednak zasady przekazywania tych pieniędzy tak na poziomie krajowym i regionalnym. Dyskutowali o nich urzędnicy, bankowcy, przedsiębiorcy i samorządowcy.
Minister podkreśliła, że Polska ma bogate, choć nie zawsze pozytywne doświadczenia z realizacji pomocy zwrotnej co wynikało m.in. z niejasnych regulacji na poziomie europejskim. Jak zapewniał Rudolf Niesller, szef dyrekcji generalnej ds. polityki regionalnej w Komisji Europejskiej Bruksela wyciągnęła wnioski z okresu 2007-2013 i nowe regulacje mają być dopracowane. Tym bardziej, że to Komisja Europejska m.in. ze względu na chęć wsparcia większej liczby firm i samorządów chce, aby każdy z krajów Unii co najmniej podwoił skalę wsparcia zwrotnego.
Takimi formami pomocy żywotnie jest zainteresowany sektor bankowy. – Pomoc ta jest bardziej przejrzysta, efektywna i nie zaburza konkurencji – mówił Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - Trzeba wykorzystać dobre doświadczenia choćby instrument taki jak kredyt technologiczny. Poprawmy błędy i zastanówmy się nad instrumentami mieszanymi np. dotacyjno-zwrotnymi – dodał.
W okresie 2007-2013 w Polsce we wszystkich programach (w tym ogólnounijnych) udostępniono niemal 10 mld zł preferencyjnego finansowania dla biznesu i samorządów. Tylko z programów krajowych rozdysponowano 4,5 mld zł w formie instrumentów zwrotnych zawierając 15 tys. umów. – Polska dobrze radzi sobie z tym instrumentami – przyznał Niesller. – Działalność polskich regionów, w tym Wielkopolski – chwalił też Eugenio Leanza, dyrektor w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Z zastosowania pomocy zwrotnej choćby w formie inicjatyw Jeremie (pożyczki i poręczenia dla firm) oraz Jessica (pożyczki) na projekty miejskie zadowolenie wyraził też Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. – Byliśmy pionierem. Część regionów poszła naszym śladem. Również po 2013 roku będziemy stosować pomoc zwrotną, bo może z niej skorzystać znacznie więcej firm i samorządów niż w przypadku dotacji – podkreślał Wojtasiak.
Jak zapewniła minister Bieńkowska w okresie 2014-2020 nowe formy pomocy mają być bardziej skrojone na potrzeby firm i samorządów. Zwiększy się też katalog instrumentów finansowych.