- W tym przedziale wiekowym jest 430 tys. zarejestrowanych bezrobotnych. Jeśli zestawimy to z dwustu tysiącami osób objętych pomocą z „Kapitału ludzkiego" dopiero widać skalę pomocy udzielanej dzięki pieniądzom z Europejskiego Funduszu Społecznego poprzez ten program  – podkreśla Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego. Przyznaje jednocześnie, że choć od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku wskaźnik zatrudnienia w tej grupie wiekowej stale rośnie to jednak wiele jest jeszcze do zrobienia, gdyż w Polsce wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata wynosi niecałe 37 proc. podczas gdy średnia unijna to 47 proc.

„Kapitał ludzki" oferuje wiele form wsparcia adresowanych do osób po pięćdziesiątce, na które przeznaczono dotychczas 780 mln zł. To m.in. dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej (maksymalnie 40 tys. zł), szkolenia, doradztwo zawodowe oraz usługi o charakterze społeczno-integracyjnym i zdrowotnym. Celem wszystkich tych działań jest podjęcie pracy (i jej utrzymanie) przez osoby starsze. Jak podkreśla Orłowski ich uczestnictwo jest preferowane w dotowanych projektach, a w niektórych wręcz obligatoryjnie wymagane. – Te preferencje będą utrzymane, a nawet pogłębione w okresie 2014-2020 – zapowiada Orłowski tłumacząc, że jego resort rozważa nawet ustanowienie dedykowanych form wsparcia dla tej grupy wiekowej, po 2013 r. gdyż nowa unijna strategia Europa 2020 kładzie mocny nacisk na wzrost zatrudnienia we wszystkich krajach Unii.

Jakie są efekty tych preferencji? Jak podaje resort rozwoju 77 tys. bezrobotnych w wieku 50-64 lata objęto szkoleniami i doradztwem zawodowym. 10,4 tys. osób należących do tej grupy otrzymało dotację na rozpoczęcie działalności. Co druga osoba zarejestrowana jako bezrobotna lub poszukująca pracy znalazła zatrudnienie i co równie ważne aż 91 proc. osób, które otrzymało wsparcie z „Kapitału ludzkiego" nadal pracuje.

Jedną z osób, która otrzymała dotację na start z własnym biznesem jest Barbara Kaniewska z Warszawy, która dzięki grantowi założyła klubokawiarnię dla dojrzałych kobiet. – Pomoc z „Kapitału ludzkiego" jest kompleksowa. Najpierw szkolono nas przez pół roku. Efektem był biznes plan, a następnie rozpoczęcie działalności – wyjaśnia Kaniewska. – Co istotne, już teraz kiedy firma działa, nadal opiekują się nami specjaliści z „Inkubatora dojrzałej przedsiębiorczości". To dla mnie równie ważne jak sama dotacja – podkreśla właścicielka biznesu, który ma zarabiać m.in. na drobnej gastronomii, odpłatnych kursach wizażu, studiu portretu oraz imprezach okolicznościowych.