Coraz więcej firm i samorządów rezygnuje z dotacji z UE

Coraz więcej przedsiębiorstw i samorządów zrywa umowy o unijne dofinansowanie

Publikacja: 20.01.2012 03:03

Coraz więcej firm i samorządów rezygnuje z dotacji z UE

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

W ubiegłym roku rozwiązano aż 987 umów o dotacje unijne – wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, do których dotarła „Rz". Jeszcze w 2009 roku było zaledwie 200 takich przypadków, rok później już 594. Głównymi odbiorcami grantów są samorządy i firmy, one przede wszystkim rezygnują z przyznanych już pieniędzy.

Spółki w kryzysie

Firmy do zaniechania dotowanych inwestycji zmusza pogarszająca się sytuacja gospodarcza oraz niepewność co do perspektyw rozwoju gospodarki. „Rezygnujemy z dofinansowania i odstępujemy od realizacji projektu. Sytuacja ekonomiczna firmy nie pozwala na realizację zakresu rzeczowo-finansowego projektu, ponadto znaczący wzrost cen planowanych urządzeń wpływa na nierentowność inwestycji" – napisał do urzędu marszałkowskiego jeden z pomorskich przedsiębiorców.

Na Mazowszu z grantów w ubiegłym roku zrezygnowały m.in. firmy: Can-Agri Marzanna Rydzińska, Mur-Beton i D'sign Krzysztof Łada Studio. Pierwsza zrezygnowała z 828 tys. zł, jako powód wskazując zmianę priorytetów rozwoju firmy. Druga ogłosiła upadłość, tracąc 1,9 mln zł dotacji, a trzecia odpuściła 1,4 mln zł ze względu na zagrożenie terminu realizacji umowy.

Sporo przedsiębiorstw zrezygnowało też w Zachodniopomorskiem. – Firmy, które rozwiązały umowy, najczęściej zajmowały się przetwórstwem przemysłowym – wskazuje Marcin Szmyt, dyrektor Wydziału Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Zachodniopomorskim Urzędzie Marszałkowskim.

– W przypadku programów regionalnych rezygnują przede wszystkim przedsiębiorcy. W części może to być efektem kryzysu, gdyż niektóre firmy tną wydatki na inwestycje. Pamiętajmy jednak, że wielu przedsiębiorstwom fundusze pomagają przetrwać na rynku – mówi „Rz" Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego. – Rozwiązywanie umów to naturalny proces, który jest brany pod uwagę. Z pewnością nie grozi on niewykorzystaniem budżetu. Tym bardziej że wiele projektów oczekuje na dofinansowanie na listach rezerwowych. Lepiej jest wydatkować pieniądze na wartościowe projekty niż na te, które nie przyniosą zakładanych efektów.

Niższy deficyt

Z pieniędzy z Brukseli rezygnują też samorządy, które poza kryzysem muszą się zmagać z nowymi ograniczeniami dotyczącymi ich deficytu. – W ubiegłym roku nie zaczęliśmy w terminie budowy centrum turystyczno-rekreacyjnego w Łapach i marszałek województwa podlaskiego wypowiedział gminie umowę o dofinansowanie – mówi „Rz" Wiktor Brzosko, burmistrz Łap. Centrum miało kosztować 18,5 mln zł, z czego połowa miałaby być sfinansowana z dotacji. – Analiza finansowa przedsięwzięcia oraz stan naszego zadłużenia nie pozwoliły nam na podjęcie tej inwestycji. Zadłużenie gminy w kolejnych latach przekroczyłoby dozwolony poziom. Mielibyśmy też problem z bieżącą obsługą zobowiązań – wyjaśnia Brzosko.

– Jeśli chodzi o samorządy, to tylko w indywidualnych przypadkach jest to wynik narastającego zadłużenia. Będziemy się jednak temu przypatrywać, szczególnie w kontekście lat 2014 – 2020, w których samorządy będą nadal jednymi z ważniejszych odbiorców pieniędzy europejskich – zapewnia Orłowski.

Efekt powyborczy

– W przypadku samorządów znaczenie może też mieć efekt powyborczy. Nowe władze uznają czasem, że inwestycje zaplanowane przez poprzedników nie były trafione i mimo zapewnionych środków warto postawić na inne przedsięwzięcia – wskazuje Jacek Protas, marszałek warmińsko-mazurski. Taki przypadek miał miejsce w gminie Paszowice, gdzie nowy wójt uznał, że zamiast budować szkolne schronisko młodzieżowe, lepiej będzie skanalizować kilka miejscowości.

Dotychczas zawarto łącznie 65 685 umów o dotacje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.osiecki@rp.pl

W ubiegłym roku rozwiązano aż 987 umów o dotacje unijne – wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, do których dotarła „Rz". Jeszcze w 2009 roku było zaledwie 200 takich przypadków, rok później już 594. Głównymi odbiorcami grantów są samorządy i firmy, one przede wszystkim rezygnują z przyznanych już pieniędzy.

Spółki w kryzysie

Pozostało 90% artykułu
Fundusze europejskie
Rząd chce zmian w KPO. Bruksela się na to zgodzi?
Fundusze europejskie
Polska może stracić duże środki z funduszy unijnych. KE wykryła nieprawidłowości
Fundusze europejskie
KPO: do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew z UE
Fundusze europejskie
KE zaakceptowała pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO. „Czekamy na przelew”
Fundusze europejskie
Wsparcie w biegu po unijne miliardy
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej