W środę, do późnych godzin popołudniowych operatorzy czekali aż Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ogłoszą pierwszy w nowej perspektywie finansowej konkurs na wspierane ze środków Unii Europejskiej projekty budowy sieci szybkiego szerokopasmowego dostępu do internetu (tzw. sieci NGA).
Zamiast tego, przed zamknięciem wydania „Rzeczpospolitej", resort cyfryzacji zwołał na czwartek konferencję na ten temat oraz ogłoszono konkurs (wart 180 mln zł) na projekty edukacyjne mające podnieść popyt na internet.
Na mniejsze projekty
Ze środków UE poprzedniej perspektywy powstają już sieci szkieletowo-dystrybucyjne, swoista autostrada internetowa. Teraz uruchomione zostaną pieniądze na budowę „dróg dojazdowych", czyli sieci dostępowych, tzw. ostatniej mili: do siedzib firm i gospodarstw domowych. Powstać mają przy tym tam, gdzie do tej pory nie było szybkiego internetu pozwalającego uzyskać prędkość ściągania danych nie niższą niż 30 Mb/s. Takie podejście ma doprowadzić do wyeliminowania różnic w dostępie do internetu między poszczególnymi częściami kraju. W pierwszej osi programu operacyjnego „Polska cyfrowa" przewidziano na ten cel nieco ponad 1 mld euro.
Pierwszy konkurs ma pozwolić wyłonić firmy, które otrzymają łącznie około 600 mln zł wsparcia. Według zapowiedzi osób pracujących nad dokumentacją konkursową, skierowany ma on być dla firm realizujących relatywnie niewielkie projekty.
Wstępnie (nie znając jeszcze szczegółowych warunków) liczą na te pieniądze zarówno operatorzy prywatni, jak i notowani na publicznym rynku w Warszawie. Wśród tych ostatnich są podmioty zarówno z rynku głównego GPW (np. Hyperion, Netia czy Orange Polska), jak i mniejsze – z równoległego rynku NewConnect – które budowały sieci internetowe w poprzedniej perspektywie finansowej.