– Są fotografowie, którzy kładą ogromny nacisk na sprzęt i technikę, ale ja do nich nie należę – mówił w rozmowie z „Rz” w 2018 roku.
Tadeusz Rolke (ur. 1929) był jednym z prekursorów polskiej fotografii reportażowej. W czasie II wojny światowej stał się członkiem Szarych Szeregów i wtedy też dostał pierwszy aparat fotograficzny.
– Zawsze chętnie oglądałem ilustracje i fotografie, bo były dla mnie źródłem wiedzy. Nie czytałem mądrych książek w wieku 9 lat, ale codziennie miałem w domu gazety. Moją uwagę przyciągały fotografie, bo obraz zawsze silniej na mnie działał niż słowo. Nie miałem wielkich autorytetów. Nie miałem ojca. Nie było osoby, która by mnie świadomie kształtowała. Wychowywały mnie kobiety: matka i wychowawczyni – opowiadał Rolke „Rzeczpospolitej” w 2018 roku.
Aleje Jerozolimskie, Warszawa, 1957 rok
Aleje Jerozolimskie, Warszawa, 1957 rok – zdjęcie z wystawy w Le Guern, w 1025 roku
Powojenne studia na wydziale historii sztuki KUL przerwało aresztowanie przez stalinowskie władze. Dzięki amnestii opuścił więzienie przed upływem siedmioletniego wyroku. Pracował potem jako robotnik laboratorium fototechnicznego w Polskich Zakładach Optycznych, później w Zakładzie Przezroczy – już jako fotograf. Współpracował ze „Światem Młodych” oraz „Stolicą”, „Polską”, tygodnikiem „Świat”.