Budżet pęka w szwach

Posłowie zgłosili aż 52 poprawki do przyszłorocznego budżetu. Ich wprowadzenie oznaczałoby wzrost wydatków o 2,5 mld zł. Środki te trafiłyby na inwestycje lokalne

Publikacja: 13.12.2007 02:12

Budżet pęka w szwach

Foto: Rzeczpospolita

Do komisji wpłynęło ponad 200 poprawek posłów, wszystkie zostały odrzucone. Zgodnie z prawem posłowie mogą niektóre z nich zgłosić powtórnie jako wnioski mniejszości. To właśnie te zmiany – w sumie 52 – Zbigniew Chlebowski, szef Komisji Finansów Publicznych, przedstawi w najbliższy wtorek podczas drugiego czytania ustawy. – Spodziewam się, że już podczas obrad wpłynie kolejnych kilkaset poprawek, które będą bezpośrednio głosowane podczas drugiego czytania – wyjaśnił poseł PO.– Tak wielu zmian zgłoszonych przez posłów mniejszości parlamentarnej dotąd nie było – mówi wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. W poprzednim roku nie było nawet 20.

– Posłowie mają prawo do zgłaszania poprawek do publicznych pieniędzy– uzasadnia zgłoszenie tak dużej liczby poprawek do własnego projektu Aleksandra Natalli-Świat z PiS.

Skąd opozycja chce wziąć dodatkowe 2,5 mld zł? Proponuje m.in. zwiększenie dochodów podatkowych o 0,6 mld zł i zmniejszenie dotacji na FUS o kolejne 1,66 mld zł. Środki chce też pozyskać, zabierając pieniądze z obsługi zadłużenia zagranicznego oraz rezerwy celowej na wspólną politykę rolną. Zdaniem wiceminister Suchockiej-Roguskiej wszystko, co można było zabrać, np. funduszowi ubezpieczeń społecznych, przyciął już rząd, z kolei pieniądze na spłatę długów i tak są mniejsze niż w tym roku, choć stopy procentowe poszły w górę, nierozsądne jest więc jeszcze większe ich ograniczanie.

Posłowie PiS i LiD nie przyjmują jednak tych argumentów. – Nie dyskutowaliśmy nad ograniczaniem deficytu budżetowego, choć mogliśmy się temu przeciwstawić, bo odbyło się to kosztem wyższych nakładów na rodziny i szkolnictwo wyższe – mówi wiceszefowa Komisji Finansów Publicznych Aleksandra Natalli-Świat z PiS. – Dlatego będziemy bronić naszych pomysłów.

Poseł Przemysław Gosiewski zaproponował, aby powstała rezerwa w wysokości 250 mln zł na działalność dydaktyczną z dodatkowych wpływów podatkowych. Rezerwę stworzono by jednak tylko wtedy, gdyby całoroczne dochody z VAT przekroczyły 75 mld zł. Ponadto Gosiewski chce zwiększyć zapisane w projekcie wpływy z PIT, CIT, akcyzy i VAT oraz zmniejszyć dotację na FUS i całość, prawie 2,3 mld zł, przekazać samorządom.

Dobrym pomysłem na sfinansowanie lokalnych inwestycji jest też zdaniem posłów zaplanowanie wyższych wpływów z podatku od gier – w sumie o 37,8 mln zł.

Posłowie chcą również uszczknąć 52 mln zł z funduszy przeznaczonych na obsługę zadłużenia zagranicznego. Za te pieniądze zmodernizowano by promy łączące Szczecin ze Świnoujściem oraz linie kolejowe Warszawa – Dorohusk i Rejowiec – Hrebenne.

– To dodatkowe pomysły, którymi zajmie się Sejm. Poprawki przyjęte przez komisję są już uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok

– wyjaśniła Suchocka-Roguska.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli