– Przystąpienie do strefy euro wymaga od Polski dobrego przygotowania. NBP jest gotowy do współpracy w tym zakresie, a pracę tę trzeba podjąć jak najszybciej – uważa Sławomir Skrzypek, prezes NBP. Odnosząc się do opublikowanego w poniedziałek przez NBP raportu dotyczącego pełnego uczestnictwa Polski w trzecim etapie unii gospodarczej i walutowej, powtórzył, że trudno obecnie znaleźć argumenty ekonomiczne za natychmiastowym przystąpieniem do ERM2. – Raport pokazał długoterminową przewagę korzyści nad kosztami, ale nie bezwarunkowo. Trzeba się przygotować, trzeba zrealizować określony pakiet reform i przygotować państwo do tego, żeby korzyści były jak największe – dodał prezes NBP.
Bank centralny jest gotowy do podjęcia szybkiej decyzji o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej. Zabiegają o to banki, które liczą, że dzięki temu wpłynie do nich ok. 9 mld zł. Stopa rezerwy obowiązkowej (banki muszą lokować w NBP m.in. część zebranych depozytów) wynosi 3,5 proc., w strefie euro – 2 proc. Decyzję o zmianie stopy może podjąć jedynie Rada Polityki Pieniężnej.
– Jesteśmy w stanie to wprowadzić niemalże natychmiast, kiedy będziemy mieli pewność, że jest to działanie niezbędne i nie spowoduje powrotu do nas tych środków – wyjaśnił Skrzypek.
Członek RPP Marian Noga powiedział, że Rada może się zastanowić nad obniżką stopy tych rezerw do 2 proc.
Bank centralny prowadzi operacje zasilające rynek w gotówkę. – Niedawno wykupiliśmy wcześniej obligacje NBP. Zasiliło to rynek kwotą 8,2 mld zł i one wróciły do nas w operacjach otwartego rynku – tłumaczy szef NBP.