Według agencji Standard & Poor’s rating Ukrainy to CCC+, Fitch ocenia wiarygodność naszego sąsiada na B, a według oceny Moody’s kupowanie tamtejszych obligacji ociera się o spekulację. Choć metodologie agencji nieco się różnią, to jednak poziom C uznawany jest za ekstremalnie ryzykowny.
[wyimek]155 mld zł wynoszą potrzeby pożyczkowe Polski w 2009 roku[/wyimek]
– Sytuację na Ukrainie komplikują spory polityczne, które uniemożliwiają podjęcie działania, które zmniejszałoby wpływ kryzysu na tamtejszą gospodarkę – mówi Kristin Lindow, starszy analityk Moody’s.
Ale nie tylko oceny Ukrainy spadały w ostatnich miesiącach. Problemy mają kraje bałtyckie, do niedawna uznawane za gospodarcze tygrysy Europy. W szczególnie złej sytuacji jest Łotwa, gdzie, podobnie jak na Ukrainie, napięta sytuacja polityczna może skutkować problemami z wypełnieniem rekomendacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który w grudniu pożyczył Łotwie 2 mld dol. Od października oceny Łotwy dokonywane przez Fitcha były obniżane już dwukrotnie.
– Trudno jest także w Rumunii. Również Węgry są mocniej narażone na skutki kryzysu finansowego – mówi Moritz Kramer, główny analityk Moody’s na Europę i Afrykę.