Po kredyt nie do banku

Instytucje finansowe weryfikują pożyczki udzielone firmom. Taka polityka banków może doprowadzić do spadku inwestycji, a nawet upadku wielu przedsiębiorstw

Publikacja: 14.03.2009 04:08

Kredyt Banku rozesłał do swoich oddziałów specjalną instrukcję dotyczącą przeglądu portfela i selekc

Kredyt Banku rozesłał do swoich oddziałów specjalną instrukcję dotyczącą przeglądu portfela i selekcji klientów.

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Mimo gorszych perspektyw gospodarczych największe banki, włącznie z PKO BP oraz Pekao, oficjalnie nadal zakładają wzrost akcji kredytowej w tym roku. Ale reszta już tak optymistyczna nie jest. Cały sektor bankowy jest coraz bardziej restrykcyjny w udzielaniu kredytów. Nadal też woli lokować wolne środki w NBP, niż przeznaczać je na pożyczki dla przedsiębiorstw. W piątek NBP sprzedał siedmiodniowe bony pieniężne za 14 mld zł, choć popyt wyniósł ponad 36 mld zł.

W lutym portfel kredytów dla firm wzrósł o prawie 4,5 mld zł, ale z tej kwoty około 3 mld zł to efekt osłabienia złotego. Pożyczki denominowane w walutach to 1/4 portfela należności firm – wynika z danych NBP. Tymczasem przed eskalacją kryzysu finansowego portfel kredytów dla przedsiębiorstw rósł co miesiąc o ok. 4 mld zł (po uwzględnieniu zmian kursowych).

O tym, że banki chcą ograniczyć ryzyko związane z udzielaniem kredytów firmom, świadczy przykład Kredyt Banku (kontrolowany przez belgijską grupę KBC), który rozesłał do swoich oddziałów specjalną instrukcję dotyczącą przeglądu portfela i selekcji klientów. W wewnętrznym piśmie ujawnionym przez TVN CNBC znalazł się m.in. taki zapis: „Musimy obniżyć nasz portfel kredytowy. To jest priorytet. Zaleca się zmniejszenie zaangażowania kredytowego o 1 – 2 mld zł, podział klientów i wyodrębnienie gorszej grupy” (może w niej być 800 firm).

Kredyt Bank twierdzi, że taka procedura nie powinna dziwić. – Jest grupa klientów, w której dochody banku z kredytów przekraczają te z innych produktów, nieobarczonych ryzykiem kredytowym. W tych przypadkach zostanie podjęta próba wynegocjowania bardziej satysfakcjonujących dla nas warunków – tłumaczy „Rz” Maciej Bardan, prezes Kredyt Banku. Jeśli klient nie może lub nie będzie chciał przenieść bieżącej obsługi do KB, obniżana będzie kwota kredytu lub podwyższana marża.

– Kredyt Bank ma relatywnie niski współczynnik wypłacalności. Na koniec roku wynosił on 8,8 proc. Jednym ze sposobów jego poprawy jest ograniczenie ryzykownych aktywów – ocenia Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK.

Według Wojciecha Kwaśniaka, byłego szefa nadzoru bankowego, weryfikowanie ryzyka portfela kredytowego przez banki jest procesem stałym. – Ale dziwne jest to, że instrukcja jest napisana po angielsku – mówi „Rz” Kwaśniak. – Instrukcja, która jest dokumentem wewnętrznym, jest sporządzona po angielsku, ponieważ dyrektor departamentu bankowości korporacyjnej jest Belgiem i komunikuje się w tym języku – tłumaczą przedstawiciele banku.

Wszystkie banki dokonują weryfikacji portfela kredytowego, choć może nie aż w taki sposób jak Kredyt Bank. – Każdy przypadek analizujemy oddzielnie, oczywiście zdarzają się sytuacje, w których trzeba ograniczyć linie kredytowe, ale są także przypadki, kiedy same firmy zmniejszają kwoty kredytów w związku z weryfikacją planów – tłumaczy Andrzej Kopyrski, wiceprezes Pekao. Dodaje, że wzrósł też poziom wymaganych zabezpieczeń, np. długoterminowych inwestycji. W umowach częściej stosowane są też zapisy dotyczące monitorowania wskaźników finansowych firm.

Przedstawiciele Raiffeisen Banku podkreślają, że koncentrują się na klientach o nienagannej kondycji, którzy spełniają warunki zawartych umów. Przedstawiciele banku nie podają szczegółów, ale z informacji „Rz” wynika, że doradcy banku odwiedzają klientów z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw, proponując im przedłużenie umów na gorszych warunkach finansowych, przy wyższej marży.

– Uzyskanie finansowania na przedsięwzięcia budowlane jest bardzo trudne, dlatego praktycznie nie ma nowych inwestycji na rynku nieruchomości – mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.

Wojciech Kwaśniak przypomina, że zgodnie z prawem bankowym na żądanie klienta bank ma obowiązek pisemnie przedstawić dane dotyczące analizy jego zdolności kredytowej, choć jest to odpłatne.

Mimo gorszych perspektyw gospodarczych największe banki, włącznie z PKO BP oraz Pekao, oficjalnie nadal zakładają wzrost akcji kredytowej w tym roku. Ale reszta już tak optymistyczna nie jest. Cały sektor bankowy jest coraz bardziej restrykcyjny w udzielaniu kredytów. Nadal też woli lokować wolne środki w NBP, niż przeznaczać je na pożyczki dla przedsiębiorstw. W piątek NBP sprzedał siedmiodniowe bony pieniężne za 14 mld zł, choć popyt wyniósł ponad 36 mld zł.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli