Kredyt z MFW pomocny w drodze do euro

Stabilny złoty umożliwi wejście do ERM2, ale zakończy etap obniżek stóp procentowych

Aktualizacja: 16.04.2009 02:16 Publikacja: 16.04.2009 02:15

Jeśli Polska będzie chciała wykorzystać środki z elastycznej linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego, to nie zostaną one przeznaczone na finansowanie deficytu. Mają chronić polską walutę przed atakami spekulacyjnymi. [wyimek]3,8 - 4,2 - taki, zdaniem ekonomistów, mógłby być optymalny kurs wymiany złotego na euro[/wyimek]

Zdaniem wiceministra finansów Ludwika Koteckiego pozwoli to ustabilizować kurs złotego i wrócić do dyskusji o wejściu Polski do mechanizmu ERM2 poprzedzającego przyjęcie euro. – Zmienność złotego była jedną z głównych przeszkód na drodze do ERM2 – mówi Radosław Bodys, ekonomista Merrill Lynch. Amelia Torres, rzeczniczka komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych, już wczoraj zaznaczyła, że pożyczka z MFW jest traktowana przez komisję jako wyraz ostrożności, której celem jest zwiększenie zaufania do polskiej gospodarki i waluty. – Zwiększenie rezerw NBP o 20,5 mld dol. wzmocni odporność polskiej gospodarki i złotego – stwierdziła Torres.

Także wczoraj bank Barclays Capital uznał, że ta pożyczka poprawia perspektywę wejścia do ERM2. Barclays i Nomura zrewidowały prognozy dla złotego, przewidując jego dalsze umacnianie. Analitycy Nomury uważają, że w najbliższym czasie euro będzie kosztowało 4 – 4,1 zł, a Barclays ocenia, że za trzy miesiące euro będzie warte 4,25 zł (wcześniej 4,50 zł). Zmiana prognoz to właśnie efekt wniosku o kredyt z MFW.

Ale Ministerstwo Finansów zaznacza, że środki z linii kredytowej mogą pozostać niewykorzystane, bo może nie być takiej potrzeby. – Jeśli takie jest założenie rządu, to po co wnioskował o tę pożyczkę – pyta Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. – Jeśli się wyciąga broń, to nie po to, aby nią straszyć, ale po to, aby z niej strzelać. Jego zdaniem rząd powinien wyjaśnić, na co trafią środki z pożyczki. – Przecież zaciągnięcie zobowiązania w MFW również kosztuje. Według analityków ING koszt korzystania z linii kredytowej to obecnie około 2,3 – 2,9 proc., ale może on ulec dalszemu powiększeniu. – Jeśli pieniądze te mają służyć wyłącznie stabilizacji kursu, to rozumiem, że RPP nie będzie już obniżała stóp procentowych – dodaje Antczak. – Obawiam się, że resort finansów szykuje te pieniądze na coś, co w jego ocenie może się wydarzyć na rynku, a co nie jest jeszcze powszechnie uwzględniane przez rynek.

Dariusz Filar z RPP uważa, że czas obniżek stóp dobiegł końca. – Jeśli chcemy stabilizować złotego i mamy narzędzie stabilizujące w rękach, to nie ma potrzeby kolejnych cięć – wyjaśnia. Jego zdaniem pożyczka z MFW odstraszy potencjalnych spekulantów, którzy przed wejściem Polski do ERM2 mieliby ochotę grać na osłabienie naszej waluty.

[ramka][srodtytul]Specjalnie dla „Rzeczpospolitej”: Ludwik Kotecki, wiceminister finansów[/srodtytul]

[b]Rz: Po co Polsce pieniądze z MFW, skoro rząd zakłada, że może ich nie użyć?[/b]

Ludwik Kotecki: To jedyny instrument Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który może służyć celom ostrożnościowym. Mając takie narzędzie w ręku, nikt już się nie odważy zaatakować złotego. O tym, że możemy spać spokojnie, świadczy zresztą wtorkowe silne umocnienie naszej waluty. Możemy więc trzymać nabity pistolet w ręku i wcale go nie użyć.

[b]Ile będzie nas kosztowało posiadanie tej broni?[/b]

Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji o przyznaniu nam tej elastycznej linii kredytowej – my jedynie zadeklarowaliśmy, że przystępujemy do tego „platynowego klubu”, co zostało dobrze przyjęte przez szefa MFW. Mogę zapewnić, że nasze warunki będą analogiczne do tych, które ma Meksyk. Taka pożyczka jest dużo tańsza niż kredyt z innych instytucji finansowych, szczególnie w sytuacji gdyby użycie tych pieniędzy okazało się konieczne.

[b]Czy możemy użyć pieniędzy z MFW do rolowania długu?[/b]

Nie, ponieważ będzie je trzymał w ręku NBP – one zwiększą nasze rezerwy walutowe. Jestem jednak przekonany, że inwestorzy potraktują dostęp do tej linii kredytowej jak certyfikat, który zwiększy nam dostęp do rynków finansowych. Dzięki niemu łatwiej i taniej będzie nam lokować nasze obligacje. Inwestorzy nabiorą bowiem przekonania, że jesteśmy wiarygodnym partnerem i nie będą oczekiwali wysokiej marży. Jeśli spada ryzyko, maleje też cena.

[b]Dlaczego chcemy właśnie 20,5 mld dolarów?[/b]

To 1000 proc. naszego wkładu do MFW. Na takich samych zasadach pożyczkę dostał Meksyk.

[i]—rozmawiała Elżbieta Glapiak[/i][/ramka]

MFW

Jeśli Polska będzie chciała wykorzystać środki z elastycznej linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego, to nie zostaną one przeznaczone na finansowanie deficytu. Mają chronić polską walutę przed atakami spekulacyjnymi. [wyimek]3,8 - 4,2 - taki, zdaniem ekonomistów, mógłby być optymalny kurs wymiany złotego na euro[/wyimek]

Zdaniem wiceministra finansów Ludwika Koteckiego pozwoli to ustabilizować kurs złotego i wrócić do dyskusji o wejściu Polski do mechanizmu ERM2 poprzedzającego przyjęcie euro. – Zmienność złotego była jedną z głównych przeszkód na drodze do ERM2 – mówi Radosław Bodys, ekonomista Merrill Lynch. Amelia Torres, rzeczniczka komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych, już wczoraj zaznaczyła, że pożyczka z MFW jest traktowana przez komisję jako wyraz ostrożności, której celem jest zwiększenie zaufania do polskiej gospodarki i waluty. – Zwiększenie rezerw NBP o 20,5 mld dol. wzmocni odporność polskiej gospodarki i złotego – stwierdziła Torres.

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu