Zainteresowanie przejęciem PLL Lot przez Turkish Airlines pokazuje, że lista inwestorów szykujących się do wejścia do naszego kraju systematycznie się wydłuża. Jak pisaliśmy w „Rz” kilka dni temu, zakup akcji grupy Lotos rozważają takie firmy jak Socar, China National Petroleum Corporation i Łukoil. Udziałem w prywatyzacji polskiej energetyki są zainteresowane wszystkie liczące się firmy: Cez, Vattenfall, RWE, Iberdrola czy EdF.
W ostatnich miesiącach tego rodzaju informacji pojawia się coraz więcej. Ale zagraniczni inwestorzy nie myślą tylko o udziale w prywatyzacji. W grudniu zeszłego roku japoński Canon ogłosił wezwanie do sprzedaży akcji Optopolu, producenta aparatury okulistycznej z Zawiercia. Transakcja o wartości 248 mln zł właśnie jest finalizowana.
– To przyjazne przejęcie. I wyjątkowa operacja, bo nieczęsto globalny gigant z branży hi-tech, taki jak Canon, kupuje polską firmę technologiczną – zapewnia Adam Bogdani, założyciel i główny udziałowiec Optopolu. Bogdani zachował 10 proc. udziałów i będzie kierował spółką do 2012 roku na kontrakcie menedżerskim. Optopol zajmuje się innowacyjnymi technologiami w zakresie okulistyki. Także w grudniu koreański Samsung podpisał umowę zakupu od spółki Amica Wronki za 204,5 mln zł dwóch fabryk produkujących lodówki i pralki. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca marca, jednak już w momencie jej ogłoszenia pojawiły się spekulacje, że Samsung jest zainteresowany także zakupem akcji samej Amiki. – W tej chwili na tak zadane pytanie nie mogę powiedzieć ani „tak”, ani „nie”. W trakcie negocjacji o tym nie rozmawialiśmy – mówił „Rz” Shin Sang Heung, prezes Samsung Electronics Europe.
Polska zaczyna być znowu coraz atrakcyjniejszym rynkiem dla zagranicznych firm, które nie tylko chcą u nas lokować zakłady produkcyjne czy centra usługowe, ale także kupować już działające spółki.
– Globalne firmy z powodu kryzysu musiały ciąć koszty i zorientowały się, że przenoszenie kolejnych segmentów działalności choćby do Polski pozwala nie tylko na ograniczenie kosztów, ale i podniesienie jakości usług, ponieważ dysponujemy świetnie wykształconymi i znającymi języki kadrami. Lista firm zainteresowanych takimi operacjami jest obecnie naprawdę rekordowa – mówi Marcin Kaszuba, ekspert z Ernst & Young.