5 mld euro do wzięcia z Unii

Bruksela chce dofinansować innowacyjne projekty energetyczne. Fundusze będą dostępne już w 2012 r. Ale na przygotowanie wniosków firmy mają tylko dwa miesiące

Publikacja: 08.12.2010 19:45

5 mld euro do wzięcia z Unii

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Unia Europejska chce wydać ok. 5 mld euro na dofinansowanie supernowoczesnych projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz CCS, tj. wychwytywaniem i składowaniem dwutlenku węgla. Ministerstwo Gospodarki czeka do 9 lutego na wnioski zainteresowanych dopłatami firm. Jest o co walczyć, bo Bruksela może pokryć nawet połowę kosztów każdego przedsięwzięcia.

– Fundusze, które ma Unia w ramach tego programu, pochodzą ze sprzedaży 300 mln t pozwoleń na emisje dwutlenku węgla z tzw. rezerwy na nowe instalacje, więc stąd kwota ok. 5 mld euro – wyjaśnia "Rz" Marta Gajęcka, partner w Ernst & Young Corporate Finance w Polsce.

– Komisja Europejska już od kilku lat stara się promować projekty służące ograniczaniu emisji oraz rozwojowi odnawialnych źródeł energii i technologii im służących. Bez szczególnego wysiłku zarówno na poziomie krajowym, jak i wspólnotowym nie uda się zrealizować celu redukcji i zwiększenia udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym o 20 proc. – dodaje.

Marta Gajęcka, która jeszcze do niedawna była w zarządzie Europejskiego Banku Inwestycyjnego, przypomina, że już w 2009 r. w European Energy Programme for Recovery Bruksela przeznaczyła środki na dofinansowanie energetycznych projektów innowacyjnych. – Ale wiadomo, że to nie wystarczy – dodaje. I na początku listopada Komisja Europejska poinformowała o dofinansowaniu innowacyjnych projektów demonstracyjnych, w sumie ta kwota ok. 5 mld euro ma wesprzeć w Europie osiem przedsięwzięć CCS i 34 związanych z OZE.

To oznacza, że w praktyce na jeden projekt będzie można otrzymać nawet ponad 100 mln euro dofinansowania. Mogą o nie starać się wszystkie podmioty, które chcą zrealizować innowacyjny projekt w zakresie CCS lub OZE. Lista przedsięwzięć jest bardzo konkretna. Obejmuje m.in. projekty związane z bioenergią, fotowoltaiką, energią słoneczną, geotermiczną, wiatrową – morską, oceaniczną. Każdy kraj może dostać dofinansowanie nawet do trzech projektów.

Reklama
Reklama

Fundusze będą przyznawane w dwóch transzach, by skorzystać z pierwszej – trzeba mieć gotowy wniosek do 9 lutego 2011 r., a środki zostaną uruchomione w 2012 r. po wcześniejszej dwustopniowej weryfikacji (Europejskiego Banku Inwestycyjnego i KE). Istotny wymóg stawiany przez Komisję Europejską jest taki, by dany projekt mógł wejść w fazę eksploatacji przed końcem 2015 r. A inwestor powinien udowodnić, że zdoła uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że największe szanse na dofinansowania mają Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu. Firma przygotowuje znaczący projekt instalacji multinenergetycznej i jest zainteresowana CCS. Do tej pory w kraju dofinansowanie na pierwszą instalację tego typu (CCVA) otrzymała Polska Grupa Energetyczna i realizuje go w elektrowni Bełchatów wraz z zabudową nowego bloku. Ale nie jest tajemnicą, że funduszy unijnych dostała za mało. Trudno jednak przewidzieć, czy z tego nowego programu grupa też będzie mogła otrzymać dopłatę.

– Drugą turę zaplanowano na 2013 r., więc warto się pośpieszyć – przekonuje Marta Gajęcka. – Tym bardziej że wobec kryzysu wydaje się mało prawdopodobne, by w kolejnym budżecie – na lata 2013 – 2020 ponownie przeznaczono tak dużą kwotę na energię.

Zdaniem Marty Gajęckiej wykorzystanie tych funduszy przez nasze firmy to szansa dla Polski, by stała się liderem we wdrażaniu supernowoczesnych technologii energetycznych.

Unia Europejska chce wydać ok. 5 mld euro na dofinansowanie supernowoczesnych projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz CCS, tj. wychwytywaniem i składowaniem dwutlenku węgla. Ministerstwo Gospodarki czeka do 9 lutego na wnioski zainteresowanych dopłatami firm. Jest o co walczyć, bo Bruksela może pokryć nawet połowę kosztów każdego przedsięwzięcia.

– Fundusze, które ma Unia w ramach tego programu, pochodzą ze sprzedaży 300 mln t pozwoleń na emisje dwutlenku węgla z tzw. rezerwy na nowe instalacje, więc stąd kwota ok. 5 mld euro – wyjaśnia "Rz" Marta Gajęcka, partner w Ernst & Young Corporate Finance w Polsce.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama