Potrzebny jest wyższy wiek emerytalny

Bez podniesienia wieku emerytalnego i likwidacji przywilejów nie uratujemy finansów publicznych

Publikacja: 14.12.2010 01:14

– Z ubezpieczeniami społecznymi jest podobnie jak z podatkami – mówi prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. – Jeśli mamy za niskie dochody budżetowe, możemy podnieść podatki albo poszerzyć ich bazę. W ubezpieczeniach, gdy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych wymaga coraz większego zewnętrznego wsparcia, możemy podnieść składki albo spowodować, że płaci je więcej osób.

Dodaje, że obniżenie składki do otwartych funduszy emerytalnych i przekazanie większych kwot do FUS jest podwyższaniem składek emerytalnych w I filarze. Jej zdaniem, by równoważyć finanse FUS, potrzebne jest powolne podnoszenie wieku emerytalnego i poszerzanie bazy składkowej. Chodzi o likwidację specjalnych systemów emerytalnych i zachęcanie ludzi do wychodzenia z szarej strefy. – Aby osiągnąć tu sukces, potrzebne byłoby obniżenie kosztów pracy dla najniżej zarabiających – mówi.

Ekonomiści podkreślają, że zmiany w podaży pracy mają poważne znaczenie dla całych finansów publicznych. Jedną z nich jest podniesienie wieku emerytalnego. – Nie rozumiem, jak ministrowie pracy i finansów mogą to lekceważyć – mówi Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Jego zdaniem tej decyzji nie powinniśmy odkładać.

[wyimek]ponad 70 mld zł dostanie dodatkowo od państwa FUS w przyszłym roku[/wyimek]

Ekonomiści przestrzegają, że nie ma dobrej alternatywy dla dłuższej pracy. Inne propozycje oznaczają albo podnoszenie składek, albo obniżanie obecnych lub przyszłych świadczeń. Chodzi o propozycje zmiany zasad waloryzacji emerytur i rent oraz zmianę zasad waloryzacji składek na kontach.

Ministrowie finansów i pracy uważają, że nie jest potrzebne podniesienie wieku emerytalnego, bo system promuje dłuższą pracę, by otrzymać wyższe świadczenie. Jednak w ub.r. mężczyzna przechodzący na emeryturę miał 61 lat, kobieta 57 lat i osiem miesięcy – poniżej ustawowej granicy 65 lat dla panów i 60 lat dla pań.

– Politycy liczą, że ludzie sami zaczną dłużej pracować, ale to za mało – mówi Marek Benio, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. – Potrzebna jest polityka elastycznego zatrudniania osób, które mają ponad 50 lat. Jego zdaniem za kilka lat pracodawcy, którzy niechętnie zatrudniają pracowników 50+, zaczną zmieniać zdanie, bo młodych chętnych do pracy będzie coraz mniej.

Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski