Rosyjski dziennik „Wiedomosti” ujawnił wczoraj powiązania firm otrzymujących zlecenia od koncernu Gazprom nie tylko z osobami z jego zarządu, ale też ze znajomymi obecnego premiera Rosji. Gazprom to największa firma gazowa na świecie, tylko w okresie 2008 – 2010 zamówiła sprzęt, usługi i materiały za ponad 22,3 mld dol. Za zakupy materiałów i sprzętu odpowiada jedna ze spółek Gazpromu. Wprawdzie rośnie liczba przetargów organizowanych w celu wyłonienia dostawcy, ale na rynku panuje opinia, że na wygraną mogą liczyć tylko zaufane firmy. Inne nie mają szans na zdobycie zamówień. – Osoby spoza układu dla Gazpromu nie pracują – mówi anonimowo jeden z dostawców.
„Wiedomosti” podają, że dostawy dla Gazpromu organizują m.in. firmy kontrolowane przez przyjaciół Władimira Putina. Okazało się, że spółki należące do Arkadija i Borysa Rotenbergów oraz Wiktora Chmarina w ostatnich pięciu latach wygrały 45 z 48 przetargów na dostawy. Bracia Rotenberg to znajomi obecnego premiera Rosji jeszcze z czasów, gdy pracował w Petersburgu, zaś Chmarin to jego przyjaciel z czasów studiów.
Rosyjski dziennik podał także, że dwie trzecie wszystkich przetargów na budowę i modernizację technologicznych obiektów Gazpromu w zeszłym roku wygrały dwie spółki – Strigazmontaż oraz Stroigazkonsaulting, w której do niedawna 10 proc. udziałów miała córka Aleksandra Grigorijewa – przyjaciela Władimira Putina.
Ale związki z firmami wygrywającymi zlecenia od Gazpromu mają także niektórzy szefowie tego potentata. „Wiedomosti” wymieniają trzech z nich – Aleksandra Ananienkowa, Walerija Gołubiewa i Jarosława Gołkę. Znamienity jest przykład ich powiązań ze spółkami kontrolującymi lub mającymi udziały w firmach zaopatrujących Gazprom. Jarosław Gołko nie tylko miał powiązania z firmami Borysa Rotenberga, ale też razem z córką Anną jest udziałowcem spółek, które kontrolują firmę Sfera (tylko w 2009 r. otrzymała od Gazpromu zlecenia za 5 mld rubli).
„Wiedomosti” podają też przykład firmy przyjaznej rodzinie wiceprezesa Gołki – REPH, która w 2009 r. dostarczyła Gazpromowi oprzyrządowanie elektrotechniczne o wartości prawie 15 mld rubli. Gazeta ujawniła też powiązania funduszu, w którego powołaniu uczestniczył inny wiceprezes Gazpromu – Aleksander Ananienkow, z sześcioma firmami otrzymującymi zlecenia od koncernu. Podaje przykład m.in. Energoserwisu dostarczającego sprzęt medyczny czy spółki Gazcentr, która wygrała 50 przetargów na dostawy.