Reklama

Nadzór bardziej surowy

Choć gospodarka rośnie, Fed bada odporność banków na wypadek recesji

Publikacja: 18.02.2011 02:08

Nadzór bardziej surowy

Foto: Bloomberg

Amerykański bank centralny, Fed, nakazał 19 największym tamtejszym kredytodawcom, aby zbadali odporność swoich bilansów na wypadek nawrotu recesji – podała wczoraj agencja Bloomberg, powołując się na anonimowych informatorów.

To element tzw. testów wytrzymałościowych (stress tests), których zagregowane wyniki mają być znane w marcu. Pozwolą one ocenić, czy kondycja banków umożliwia planowane przez niektóre z nich podwyżki dywidend i skup własnych akcji.

Objęte testami banki muszą pokazać, jak zmienią się ich współczynniki adekwatności kapitałowej i wyniki w zależności od koniunktury w gospodarce. Najbardziej pesymistyczny spośród trzech scenariuszy, na których oparte są symulacje, zakłada, że amerykański PKB spadnie w tym roku o 1,5 proc. po zwyżce o 2,9 proc. w 2010 r., a stopa bezrobocia w I kwartale 2012 r. sięgnie 11 proc. w porównaniu z 9 proc. obecnie. Nie znaczy to, że Fed, który pełni centralną rolę w strukturze amerykańskiego nadzoru bankowego, faktycznie spodziewa się załamania w gospodarce. Jego ostatnie prognozy zakładają, że PKB będzie w najbliższych trzech latach rósł w tempie co najmniej 3,4 proc. rocznie, a stopa bezrobocia będzie malała do około 7 proc. pod koniec 2013 r.

Po co więc Fed uwzględnił w stress testach tak pesymistyczny scenariusz? – Nadzorcy mówią bankom: zanim zaczniecie zwracać kapitał akcjonariuszom, upewnijcie się, że jego poziom jest wystarczający nawet na wypadek recesji, aby potem nie musieć prosić o pomoc – tłumaczy Jonathan Hatcher, strateg rynku akcji w Jefferies Group. To, że amerykański nadzór angażuje się w decyzje banków dotyczące polityki dywidendowej, zarezerwowane dotąd dla ich zarządów, sugeruje, że po kryzysie zamierza on znacznie bardziej rygorystycznie kontrolować sektor finansowy.

– Fed próbuje złapać równowagę pomiędzy nadzorowaniem banków a zarządzaniem nimi – ocenił Karen Shaw Petrou z firmy analitycznej Federal Financial Analytics.

Reklama
Reklama

– Obecna kontrola poziomu kapitałów to kolejny krok naprzód w dziedzinie nadzoru nad największymi bankami – przyznał Daniel Tarullo, jeden z gubernatorów Fedu.

Także w Europie tegoroczne testy wytrzymałościowe, które mają się rozpocząć w kwietniu, a zakończyć w czerwcu lub w lipcu, będą oparte na surowszych założeniach niż ubiegłoroczne – zadeklarował w tym tygodniu Andrea Enria, szef nowego Europejskiego Urzędu Bankowego (EBA).

Komitet Europejskich Organów Nadzoru Bankowego (CEBS), który nadzorował stress testy w ubiegłym roku, był krytykowany za to, że w ich scenariuszach nie założył możliwości restrukturyzacji zadłużenia przez któreś z państw strefy euro i zbadał jedynie wypłacalność banków, a nie ich płynność. W efekcie wyniki przedsięwzięcia uznano za mało wiarygodne.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=g.siemionczyk@rp.pl]g.siemionczyk@rp.pl[/mail][/i]

Bloomberg, reuters

Amerykański bank centralny, Fed, nakazał 19 największym tamtejszym kredytodawcom, aby zbadali odporność swoich bilansów na wypadek nawrotu recesji – podała wczoraj agencja Bloomberg, powołując się na anonimowych informatorów.

To element tzw. testów wytrzymałościowych (stress tests), których zagregowane wyniki mają być znane w marcu. Pozwolą one ocenić, czy kondycja banków umożliwia planowane przez niektóre z nich podwyżki dywidend i skup własnych akcji.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Finanse
UE wesprze Ukrainę bez zgody Węgier. Rusza pożyczka z rosyjskich aktywów
Finanse
Ministerstwo ujawnia nieprawidłowości w dotacjach z KPO dla firm HoReCa
Finanse
Kolacja z szefową banku sprzedana za 53 tys. zł. Aukcja Sotheby’s wsparła sztukę
Finanse
Elon Musk kupuje akcje Tesli za miliard dolarów. Kurs rośnie, a rynek szaleje
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Reklama
Reklama