Spadek konkurencyjności, monopolizowanie gospodarki, pogorszenie klimatu biznesowego i degradację instytucji publicznych wytknęli Kremlowi eksperci pracujący nad strategią 2020 r.
Strategię przygotowuje ponad tysiąc osób, z czego połowa to eksperci krajowi i zagraniczni. Wśród tych ostatnich są m.in. profesor Philip Altbaha z Boston College, socjolog Manuel Castells, konsultant Banku Światowego Peter Sterns i Peter Barber, doradca byłego premiera Tony'egi Blaira. Władimir Putin usłyszał ich opinie w tym tygodniu, podczas prezentacji najpilniejszych do rozwiązania problemów rosyjskiej gospodarki.
– W ostatnich latach konkurencyjność rosyjskiej gospodarki spadała, poziom rozwoju instytucji i jakość środowiska biznesowego ulegały degradacji. I tego złego klimatu w gospodarce nie rekompensuje już tania siła robocza – uważają eksperci.
Jako silne strony rosyjskiej ekonomiki wymieniają stabilność makroekonomiczną oraz bardzo duży rynek wewnętrzny. To jednak za mało, by odzyskać zaufanie inwestorów.
Największy minus gospodarki Rosji specjaliści widzą w wysokich kosztach produkcji przy niskim poziomie technologicznym i instytucjonalnym producentów. Do tego dochodzi postępujący od 2006 r. wzrost socjalnych wydatków z budżetu, prowadzący do pobudzania popytu. Doprowadziło to do konsumpcji lepszej jakości produktów z importu, a to powiększyło inflację i straty rodzimych firm.