Plan awaryjny na dokończenie A2

Polskie firmy szacują, ile zajęłoby im dokończenie rozpoczętej przez Covec inwestycji oraz jakie byłyby tego koszty

Publikacja: 09.06.2011 04:01

Budowany przez firmę Covec fragment autostrady A2

Budowany przez firmę Covec fragment autostrady A2

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rozmowy z firmą Covec trwają – podkreśla Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy rząd rozmawia na temat dokończenia inwestycji z innymi firmami.

Jak ustaliła „Rz", kilku największych graczy na polskim rynku budowlanym zostało poproszonych o przyjrzenie się inwestycji. Wśród nich Polimex-Mostostal, Mostostal Warszawa, Budimex i Strabag. Wszystkie pracują już przy budowie sąsiednich odcinków A2. Żadne konkretne propozycje jednak jeszcze nie padły. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Zostaliśmy poproszeni o dyskrecję – mówi osoba zaangażowana w szacowanie dokonań Chińczyków i szans na dokończenie inwestycji przed Euro 2012.

– Od soboty po „chińskich" odcinkach jeżdżą samochody największych firm budowlanych – przyznaje osoba jeszcze do niedawna zatrudniania przez China Overseas Engineering Group (Covec).

Zdążyć przed Euro

Jak zapowiada premier Donald Tusk, trasa ma być przejezdna na Euro 2012. Prace na budowie mają ruszyć w lipcu. – To wyklucza inwentaryzację wykonanych prac i organizowanie przetargu – mówi Adrian Furgalski, ekspert do spraw transportu. – Możliwe są trzy scenariusze. W pierwszym inwestycję kończy Covec, w drugim Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad sama podpisuje umowę z wykonawcami na dokończenie inwestycji. Trzeci przewiduje rozdanie kontraktów kolejnym firmom z wolnej ręki, bez organizowania przetargów – podsumowuje Furgalski.

– Nie ma takiego scenariusza, który by pozwolił uzyskać przejezdność całej trasy A2 na Euro 2012 – uważa Jerzy Polaczek z Prawa i Sprawiedliwości, były minister transportu.

Mimo że rozmowy o tym, czy i w jaki sposób Covec jest w stanie dokończyć realizację inwestycji, wciąż trwają, coraz mniej prawdopodobne jest, by spółka wróciła na plac budowy. Już w połowie maja Covec wypowiedział umowy podwykonawcom, którzy dostarczali mu materiały i ciężki sprzęt. Wczoraj, jak ustaliła „Rz", wypowiedzenia dostało ok. 50 proc. pracującego dla Chińczyków polskiego personelu. Zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy.

Chińczycy w Polsce

Covec prowadzi w Polsce jeszcze jedną inwestycję, która nie jest realizowana zgodnie z pierwotnym planem. Chińczycy od 2008 roku budują hotel Gromada w Krakowie. Inwestycja miała być zakończona jesienią ubiegłego roku. Tymczasem wiele wskazuje, że otwarcie opóźni się nawet o rok. Według nieoficjalnych informacji jedną z przyczyn budowlanego poślizgu miały być błędy w projekcie. Ale osoby znające branżę utrzymują, że zawinili także Chińczycy, popełniając błędy wykonawcze.

Budowy i konsulting

Przy budowie trasy A2 Covec nie pracuje sam. W konsorcjum znajdują się także dwie inne chińskie spółki oraz polska firma Decoma, która do czasu rozpoczęcia współpracy z Chińczykami specjalizowała się w budownictwie mieszkaniowym. Kolejnymi partnerami Covecu są: Shanghai Construction Group oraz China Railway Tunnel Group Limited (CTG). CTG to również spółka córka China Railway Group (CREC), notowanej na giełdzie w Hongkongu grupy budowlanej, która jest właścicielem Covecu. Do grupy CREC należy łącznie 46 spółek specjalizujących się m.in. w budownictwie drogowym, kolejowym, budowie tuneli, ale także projektowaniu czy konsultingu. Wśród firm holdingu znajdują się również m.in. hotel i kopalnia. Część infrastrukturalna, do której należą obie spółki obecne w Polsce, składa się z 20 podmiotów. Grupa wyceniana jest na ok. 11 mld dol. Jej przychody w 2010 r. wyniosły 70 mld dol., a zysk netto – 1,3 mld dol.

Shanghai Construction Group to 160 spółek zależnych o łącznej wartości ponad 4 mld euro. SCG, chiński konglomerat inżynieryjno-budowlany, w Europie wygrał przetarg na budowę lotniska na Węgrzech. Wartość kontraktu to 400 mln euro.

Opinie dla „Rz"

Piotr  Kledzik, prezes Bilfinger Berger Budownictwo

Obecnie najlepszym sposobem na dokończenie inwestycji przed Euro 2012 jest podzielenie jej na kilka mniejszych odcinków i zlecenie ich budowy firmom, które mają w Polsce zgromadzony potencjał wykonawczy. Terminy są jednak napięte. Od początku wskazywaliśmy, że decyzja o podpisaniu kontraktu z Chińczykami, być może słuszna z ekonomicznego punktu widzenia, była bardzo ryzykowna. Kontrakty drogowe powinny być realizowane przez firmy, które na danym rynku mają zbudowany potencjał – kadrę i maszyny oraz mają wiedzę dotyczące realiów pracy w danym państwie, a w każdym się one różnią. Nie sztuka sprowadzić jednego menedżera, ale całej inwestycji nie da się zrealizować wynajętymi ludźmi.      —ais

Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu

Najprostszym rozwiązaniem dokończenia budowy A2 jest pozostawienie na budowie dotychczasowego wykonawcy. Powinien on jednak zrealizować inwestycję za cenę, jaką zadeklarował w przetargu. Zwiększenie tej kwoty przez rząd byłoby niesprawiedliwe wobec innych wykonawców, którzy też zmagają się ze wzrostem cen materiałów budowlanych.

Chcąc zmienić wykonawcę, trzeba ocenić stopień zaawansowania prac na poszczególnych odcinkach, jakiej są one jakości. Trzeba zdefiniować, co rozumiemy pod terminem „przejezdność". Nikt nie wejdzie na budowę, jeżeli nie zostaną uregulowane zaległości wobec poprzedniego wykonawcy i jego podwykonawców.      —ais

Dariusz Blocher, prezes Budimeksu

Ten kontrakt jest do uratowania, ale decyzje trzeba podjąć natychmiast. Jeżeli na placu budowy zostają Chińczycy – albo GDDKiA, albo Covec będzie musiał dopłacić do realizacji inwestycji. Covec może mieć poważny problem z powrotem na plac budowy i ze zdobyciem zaufania podwykonawców,  którym powypowiadał umowy.

Jeżeli odcinki zostaną podzielona na 8 – 10 km, nowym wykonawcom łatwiej będzie zgromadzić sprzęt, ludzi i materiały niezbędne do realizacji inwestycji. Negocjacje w sprawie zlecenia prac z wolnej ręki potrwają cztery – pięć dni. Na plac budowy mogliby wejść za dwa tygodnie. Przy bardzo ciężkiej pracy uda się osiągnąć przejezdność na Euro 2012.      —ais

 

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.stefanska@rp.pl

Rozmowy z firmą Covec trwają – podkreśla Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy rząd rozmawia na temat dokończenia inwestycji z innymi firmami.

Jak ustaliła „Rz", kilku największych graczy na polskim rynku budowlanym zostało poproszonych o przyjrzenie się inwestycji. Wśród nich Polimex-Mostostal, Mostostal Warszawa, Budimex i Strabag. Wszystkie pracują już przy budowie sąsiednich odcinków A2. Żadne konkretne propozycje jednak jeszcze nie padły. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Zostaliśmy poproszeni o dyskrecję – mówi osoba zaangażowana w szacowanie dokonań Chińczyków i szans na dokończenie inwestycji przed Euro 2012.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu