To pierwszy taki proces, w którym polityk stanął przed sądem w związku z kryzysem gospodarczym. Sprawę rozpatruje sąd Landsdomur powstały w 1905 r. specjalnie po to, by sądzić wyższych urzędników państwowych. To pierwsza sprawa w jego historii.
W kwietniu 2010 r. specjalna komisja uznała Haardego i trzech innych polityków za winnych ukrywania sytuacji systemu finansowego Islandii. Premier miał wiedzieć i nie przeciwdziałał temu, że banki Kaupthing, Landsbanki i Glitnir zaciągały ogromne pożyczki na całym świecie i inwestowały w papiery amerykańskich firm i funduszy. Łączne inwestycje wyniosły 100 mld dol. Spłata nie była problemem, dopóki w 2008 r nie tąpnął amerykański rynek finansowy. Jesienią 2008 r. rząd Haardego pośpiesznie znacjonalizował bankrutów, przejmując ich długi. Upadł w styczniu 2009 r.
Do dziś Islandia nie spłaciła m.in. ok. 4 mld euro Wielkiej Brytanii i Holandii. W wyniku kryzysu większość Islandczyków straciła oszczędności i masowo kupowane na kredyt mieszkania, farmy, samochody.
Bjorgolfur Thor Bjorgolfsson, miliarder, właściciel największego banku Landsbanki, publicznie przeprosił rodaków, ale żadnej innej odpowiedzialności nie poniósł. Haarde, jak podają islandzkie media, odrzuca oskarżenia i proces nazywa farsą.