Zamówienia w przemyśle Niemiec wzrosły w maju bieżącego roku o 0,6 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca - poinformowało w czwartek niemieckie ministerstwo gospodarki. Wynik jest pozytywnym zaskoczeniem. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg prognozowali, że w badanym okresie poziom zamówień nie zmieni się.
Wzrost cieszy tym bardziej, że w poprzednich miesiącach obserwowaliśmy spowolnienie i spadek zamówień. W kwietniu bieżącego roku ich poziom zmniejszył się w ujęciu miesiąc do miesiąca o 1,4 proc.
Odnotowany w ubiegłym miesiącu poziom zamówień w przemyśle jest jednak nadal niższy, niż w analogicznym okresie 2011 r. W ujęciu rok do roku ich wartość spadła o 5,4 proc.
Dobre dane nie uspokoiły analityków. Tłumaczą, że silny eksport oraz rekordowo niskie bezrobocie uchroniły Niemców przed recesją, która trwa obecnie w wielu krajach strefy euro, borykających się z problemem zadłużenia. Gospodarka naszych zachodnich sąsiadów zaczyna jednak słabnąć.
- Niemeicka gospodarka nie jest uodporniona na kryzys zadłużenia - mówi Thomas Costerg, ekonomista ze Standard Chartered Bank. – Nic nie wskazuje na to, by popyt wewnętrzny wzrósł na tyle, by zrównoważyć słabnący eksport do coraz słabszych sąsiadów - tłumaczy.