Ministerstwo Finansów, aby zachęcić indywidualnych inwestorów do kupowania papierów skarbowych, na początku roku podwyższyło ich oprocentowanie. Jeszcze w czerwcowej emisji odsetki od dziesięcioletnich papierów w pierwszym roku wynosiły 6,5 proc.
Efekt był taki, że resortowi udało się w ubiegłym miesiącu sprzedać obligacje dziesięcioletnie o wartości 160 mln zł, czyli o niemal 100 proc. więcej niż w maju i sześciokrotnie więcej niż rok wcześniej. Jednak już w emisji lipcowej ich oprocentowanie spadło o 0,5 pkt proc. To dlatego, że resort wycenia ofertę obligacji detalicznych, biorąc pod uwagę ceny papierów hurtowych na rynku wtórnym. A tu rentowność obligacji mocno ostatnio spadła. Rentowność dziesięciolatek utrzymuje się poniżej 5 proc.
– Oczekiwania na obniżki stóp procentowych spowodowały wzrost cen papierów na rynku. Inwestorzy z zagranicy kupują nasze obligacje, ponieważ stopy procentowe wciąż są relatywnie wysokie w porównaniu np. z tymi w strefie euro – tłumaczy Agnieszka Decewicz, analityk BZ WBK. Czy lokowanie pieniędzy w papiery skarbowe to dobra inwestycja na drugą połowę roku? – W kolejnych miesiącach oprocentowanie obligacji detalicznych też może być niższe – mówi Decewicz.
Ekonomiści prognozują, że w drugiej połowie roku polska gospodarka będzie mocniej spowalniać. W ostatnich miesiącach roku wzrost PKB może wyhamować nawet poniżej 2 proc. Członkowie RPP coraz częściej wypowiadają się na temat możliwych obniżek kosztu pieniądza. Początku serii cięcia stóp procentowych większość analityków oczekuje w I kw. 2013 r. Ale do pierwszej obniżki może dojść już jesienią.
– Jeżeli spodziewamy się obniżki stóp procentowych, lepiej zakupić obligacje o stałym oprocentowaniu niż indeksowane inflacją czy stopą procentową Wibor – mówi Decewicz. W ofercie Ministerstwa Finansów stałe oprocentowanie 4,75 proc. mają tylko papiery dwuletnie. – W porównaniu z lokatami bankowymi to oprocentowanie nie jest atrakcyjne. Najlepsze lokaty dają zarobić ponad 6 proc. w skali roku – mówi Michał Sadrak z Open Finance.