– Także po danych o handlu zagranicznym widać, jak postępuje spowolnienie – tak Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK, komentuje analizę Ministerstwa Gospodarki o wymianie handlowej polskich firm w tym roku.
Eksport wyraźnie hamuje – w pierwszych trzech miesiącach był wyższy o 1,8 proc., a w kolejnych już tylko o 0,5 proc. niż rok wcześniej (wyniósł 6,3 mld euro). Import zaś po niewielkim 1-proc. wzroście w I kwartale skurczył się w skali roku w kolejnym kwartale o 4,7 proc. (do 7,4 mld euro). – Niepokoi spadek eksportu towarów elektromaszynowych oraz balansowanie na granicy wzrostu produktów metalurgicznych – zauważa Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. Zwraca uwagę, że wyraźnie rośnie sprzedaż żywności, w tym do Rosji i na Ukrainę.
Przez sześć miesięcy firmy sprzedały do Rosji towary za 3,5 mld euro (wzrost o 22,8 proc.), a na Ukrainę za 1,8 mld euro (wzrost o 20,7 proc.). Są to kwoty porównywalne do eksportu do Włoch i Hiszpanii. Te wzrosty to głównie zasługa firm produkujących towary rolno-spożywcze. – Firmy starają się systematycznie rozszerzać rynki ekspansji – zauważa Małgorzata Starczewszka-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP?Lewiatan. Dlatego ważne jest, by otrzymały wsparcie instytucji rządowych. Widać też wyraźny wzrost wymiany z Chinami, Indiami, Meksykiem czy Koreą. Ale wciąż są to niewielkie transakcje (od 620 mln euro w Chinach do 180 mln euro w Korei).
Zmniejsza się za to dynamika eksportu do krajów Unii (36,1 mld euro w ciągu pół roku), a rośnie na rynki rozwijające się i słabiej rozwinięte (11,7 mld euro).
W pierwszym półroczu eksport był niższy od zeszłorocznego w przypadku 14 krajów UE. Najmniejszy spadek (o 1 proc.) dotyczy Niemiec, gdzie mniej sprzedaliśmy wyrobów metalurgicznych oraz wyrobów elektromaszynowych. Nieco większy, ponad 2-proc. ubytek dotyczy Francji. Zmiany wywozu towarów do Włoch i Hiszpanii są poważniejsze: to odpowiednio ponad 8 proc. i 16 proc. – Widać, gdzie kryzys jest najgłębszy – dodaje Kaczor.