Złoty stracił wczoraj ok. 4 gr do głównych walut. Później inwestorzy nieco się uspokoili, ale wczorajsza decyzja RPP o obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt. proc. zakotwiczyła nasza walutę w okolicach 4,14 zł za euro. Mocniejsze okazało się osłabienie złotego wobec dolara, dlatego, że wobec amerykańskiej waluty sporo straciło wczoraj też euro. - Przy scenariuszu dalszego spadku wartości europejskiej waluty możemy spodziewać się w najbliższych dniach testowania poziomu 3,205, którego sforsowanie otworzyłoby drogę w stronę 3,30 – mówi Kamil Maliszewski, analityk DI BRE Banku. Dzisiaj przed południem dolar kosztował 3,18 zł.
Analitycy nie spodziewają się, że w najbliższych miesiącach złoty mocniej się osłabi. Przede wszystkim dlatego, że zabraknie czynnika, który w ostatnim czasie powodował, że inwestorzy pozbywali się naszej waluty, czyli oczekiwań na dalsze cięcia stóp. RPP jasno bowiem zasugerowała koniec cyklu obniżek kosztu pieniądza. - W krótkiej perspektywie będzie to sprzyjać utrzymaniu kursu eurozłotego na niższych poziomach ze strefą oporu 4,16-4,18. Jednocześnie złoty może nieco bardziej reagować w najbliższym czasie na nastroje na rynkach zewnętrznych. Tu jednak wciąż widać szereg czynników ryzyka, takich jak sytuacja polityczna we Włoszech, które powinny z kolei hamować aprecjację polskiej waluty, a tymczasowo mogą ją też osłabiać. Z tego względu nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie kurs eurozłoty pokonał strefę wsparcia 4,10-4,12 – uważają analitycy Raiffeisen Banku.
Wczoraj po ogłoszeniu decyzji RPP zanurkowały rentowności polskich obligacji. Oprocentowanie 2-latek 10-latek znowu spadło poniżej 4 proc. To ważne, ponieważ dzisiaj Ministerstwo Finansów na aukcji oferuje właśnie papiery o długim terminie zapadalności. - Spodziewamy się dość dużego zainteresowania aukcją ze strony krajowych i zagranicznych inwestorów – piszą analitycy BZ WBK. - RPP poprzez swoją decyzję uatrakcyjniła dłuższe papiery i prawdopodobnie dała argument części inwestorów zagranicznych przeciw opuszczaniu polskiego rynku obligacji – dodają ekonomiści BRE banku. Analitycy liczą, że trzymiesięczna stawka WIBOR, na podstawie której ustalane jest oprocentowanie kredytów, spadnie do ok. 3,3 proc. z 3,71 proc. obecnie.
Ekonomiści są zdania, że na zainteresowanie inwestorów złotym i obligacjami, będzie zależało od czynników globalnych. Poprawa sytuacji gospodarczej w USA, a później spodziewane odbicie w Polsce, może spowodować, że w drugiej połowie roku inwestorzy będą opuszczać polski rynek.