Reklama

Niemiecka gospodarka nie bazuje już tylko na eksporcie

Sierpniowy wzrost sprzedaży detalicznej potwierdza, że największa gospodarka strefy euro nie stoi już tylko eksportem.

Publikacja: 01.10.2013 01:22

Red

Po dwóch z rzędu miesiącach spadków, w sierpniu wartość sprzedaży detalicznej w Niemczech wzrosła o 0,5 proc. w porównaniu z lipcem (0,3 proc. rok do roku) – podał federalny urząd statystyczny w Wiesbaden. Choć odczyt ten okazał się słabszy, niż oczekiwali ekonomiści – średnio prognozowali wzrost sprzedaży o 0,8 proc. – nie wzbudził rozczarowania.

– Gospodarka Niemiec pozostaje mocna, nawet jeśli spodziewane jest nieznaczne spowolnienie jej wzrostu w III kwartale – skomentował wczorajszy odczyt Gerd Hassel, ekonomista z banku BHF. – Zagrożenia związane z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro wciąż istnieją, ale jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, gospodarka będzie nadal rosła – dodał.

Według prognoz Bundesbanku, niemieckiego banku centralnego, tamtejszy PKB powiększy się w tym roku o zaledwie 0,3 proc., ale w przyszłym roku już o 1,5 proc. Są to jednak prognozy pesymistyczne. Ankietowani przez agencję Bloomberga ekonomiści średnio spodziewają się, że największa gospodarka eurolandu urośnie w tym roku o 0,5 proc., a w przyszłym już o 1,8 proc. Jeszcze miesiąc temu przewidywali, że tempo wzrostu wyniesie odpowiednio 0,4 i 1,6 proc.

Źródłem optymizmu ekonomistów jest m.in. dobra koniunktura na niemieckim rynku pracy. Stopa bezrobocia, liczona według standardów Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO), wynosi tam zaledwie 5,3 proc. – najmniej od zjednoczenia kraju. To, w połączeniu z rosnącymi płacami, sprzyja nastrojom konsumentów. Mierzący je indeks, obliczany przez ośrodek badawczy GfK, wzrósł w październiku do najwyższego od sześciu lat poziomu 7,1 pkt.

Dodatkowym bodźcem do wydatków są dla Niemców niskie stopy procentowe, zniechęcające do oszczędzania. Stopa oszczędności, która na fali kryzysu wzrosła na przełomie 2009 i 2010 roku do niemal 12 proc., obecnie oscyluje wokół 10 proc. To najniższy poziom od dekady.

Reklama
Reklama

– Spodziewamy się, że stopa oszczędności będzie nadal zniżkowała, dobrze rokując wydatkom konsumpcyjnym – napisali w najnowszym raporcie prognostycznym ekonomiści banku HSBC.

Według prognoz Komisji Europejskiej w przyszłym roku popyt konsumpcyjny w Niemczech zwiększy się o 1,4 proc., podczas gdy przez dwie dekady przed kryzysem zwyżkował średnio o 1,1 proc. rocznie. Głównym motorem wzrostu niemieckiej gospodarki był wówczas eksport. Tamten model rozwoju w trakcie kryzysu okazał się jednak wyjątkowo niestabilny.

Po dwóch z rzędu miesiącach spadków, w sierpniu wartość sprzedaży detalicznej w Niemczech wzrosła o 0,5 proc. w porównaniu z lipcem (0,3 proc. rok do roku) – podał federalny urząd statystyczny w Wiesbaden. Choć odczyt ten okazał się słabszy, niż oczekiwali ekonomiści – średnio prognozowali wzrost sprzedaży o 0,8 proc. – nie wzbudził rozczarowania.

– Gospodarka Niemiec pozostaje mocna, nawet jeśli spodziewane jest nieznaczne spowolnienie jej wzrostu w III kwartale – skomentował wczorajszy odczyt Gerd Hassel, ekonomista z banku BHF. – Zagrożenia związane z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro wciąż istnieją, ale jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, gospodarka będzie nadal rosła – dodał.

Reklama
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Finanse
Norweski fundusz odcina się od Izraela: sprzedano udziały w bankach i amerykańskiej firmie
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Materiał Promocyjny
Bruksela i krajowe fundusze wspierają firmy rolno-spożywcze
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama