W czerwcu tego roku wartość depozytów na żądanie ulokowanych przez gospodarstwa domowe w bankach przekroczyła 270 mld zł i był to największy skokowy wzrost w ciągu półrocza, jaki zanotowano od 4 lat. Tak wynika z najnowszego raportu NBP, oceniającego funkcjonowanie systemu płatniczego w Polsce.
– Rzeczywiście w tym roku mocno rzuca się w oczy skok depozytów bieżących gospodarstw domowych, przy spadku depozytów terminowych. Spadek oprocentowania bankowych lokat sprawia, że Polacy nie tyle wycofują pieniądze z banków, co przenoszą je z lokat na rachunki bieżące i oszczędnościowe – wyjaśnia Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao.
Papierowy pieniądz w cenie
W czasach niskich stóp procentowych bardziej też cenimy sobie elastyczność, jaką daje nam trzymanie środków na rachunku bieżącym. W każdej chwili po pieniądze te możemy bowiem sięgnąć i to bez utraty odsetek. Dane banku centralnego potwierdzają, że w tym roku Polacy wyjątkowo chętnie sięgają po gotówkę. W czerwcu w obiegu było ponad 112 mld zł papierowego pieniądza, to o ponad 10 mld zł więcej niż na koniec 2012 r.
Jak tłumaczą eksperci NBP, znaczny przyrost gotówki w czerwcu jest zjawiskiem sezonowym. „Jednak tempo tegorocznego przyrostu ponad 2,5-krotnie przewyższyło wartość średnią dla opisywanego miesiąca z ostatnich 5 lat" – przyznają.
– Widać, że gospodarstwa domowe czekają na możliwość bardziej atrakcyjnego ulokowania środków lub szukają okazji inwestycyjnych na giełdzie lub w funduszach inwestycyjnych. Spodziewamy się, że część środków leżących na rachunkach bieżących zostanie przeznaczona w najbliższym czasie na konsumpcję, co poskutkuje wyższym wzrostem gospodarczym w drugiej połowie roku – mówi Adam Antoniak. Ekonomiści prognozują, że już dane o PKB za III kwartał pokażą początek ożywienia konsumpcji prywatnej w Polsce.