Moskwa zakwestionowała stosowane przez Unię Europejską cła antydumpingowe na rosyjskie nawozy azotowe. Rosjanie złożyli w tej sprawie wniosek o konsultacje do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i tym samym zainicjowali spór z UE.
Polscy eksperci ostrzegają, że jeśli cła zostaną zniesione, nasze firmy nawozowe popadną w poważne tarapaty, bo rynek europejski zostanie zalany tanimi rosyjskimi nawozami. O ich cenie decyduje bowiem koszt głównego surowca – gazu ziemnego, który w Rosji jest nieporównywalnie tańszy niż w Polsce.
W obronę rynku europejskiego zaangażowała się międzynarodowa organizacja branżowa Fertilizers Europe i należąca do niej Grupa Azoty – największy w Polsce i drugi w Europie producent nawozów.
– Wchodząc do WTO Federacja Rosyjska zobowiązała się do liberalizacji cen gazu, jednak do dziś nie wypełniła tego zobowiązania. W Rosji różnica pomiędzy ceną gazu ziemnego sprzedawanego na rynek krajowy a ceną na eksport jest znacząca, co prowadzi do nierównej konkurencji – podkreśla Marek Kapłucha, wiceprezes Grupy Azoty i wiceprezydent Fertilizers Europe.
Rosjanie kwestionują jednak procedury administracyjne, metodologię i praktyki stosowane przez UE do obliczenia, czy doszło do zaniżania cen przez rosyjskich producentów nawozów. Ich zdaniem nie są one zgodne z międzynarodowymi porozumieniami handlowymi.