Złoty w okresie minionych 12 miesięcy był trzecią najmniej zmienną walutą w koszyku 31 głównych walut analizowanych przez Bloomberga. Koszt ubezpieczenia polskiego długu (CDS) był o 179 punktów bazowych niższy niż wartość wskaźnika Markit SovX CEEMEA Index dla krajów Europy Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki.
Wprawdzie zamieszanie w sąsiedniej Ukrainie zachwiało rynkami w ubiegłym tygodniu, w tym także polskim, ale jak pisze Bloomberg, w tym roku prognozowany wzrost PKB w tej największej wschodnioeuropejskiej gospodarce Unii Europejskiej powinien być najszybszy od 2001 r. Styczniowy spadek notowań złotego inwestorzy wykorzystali na tańszy zakup aktywów, twierdzi Wojciech Kowalczyk dodając, że wyprzedaż na rynkach wschodzących pokazuje, że Polska nie należy do tej klasy aktywów.
- Osłabienie złotego było ograniczone i krótkotrwałe - argumentuje. Wiceszef resortu finansów uważa, że Polska redukując deficyt budżetowy powoli zbliża się do uzyskania wyższej oceny kredytowej.
Fitch Ratings uważa, że polska gospodarka „pokazała wysoki stopień odporności i stabilności", ale Agencja ta perspektywę podwyższenia ratingu uzależnia od „materialnego postępu w konsolidacji fiskalnej" obniżającej deficyt budżetowy i sprawiającej, że wskaźnik długu publicznego wyraźnie zacznie się obniżać.
Obecnie ocena Fitch Ratings wynosi A- i jest to czwarty najniższy stopień inwestycyjny, podobnie jak u Standard&Poor's. Agencja Moody's Investors Service dług polskiego rządu ocenia o jeden stopień wyżej.