Partie polityczne przygotowały programy pełne sloganów

Emerytura dla wielodzietnych matek, deregulacja, dopłaty do potomstwa, euro jak najszybciej? Zobacz co obiecują partie polityczne.

Publikacja: 15.04.2014 14:55

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Platforma Obywatelska

Potrzebna nam unijna armia

Rządząca od dwóch kadencji partia zapowiada ciąg dalszy prywatyzacji, ale przy uwzględnieniu potrzeb ograniczających ten proces, np. dotyczących bezpieczeństwa państwa, w tym bezpieczeństwa energetycznego. Chce, by państwo było regulatorem, a nie nadzorcą.

PO uważa też, że łatwiej będzie prowadzić w Polsce biznes, jeśli nastąpi deregulacja prawa oraz zmniejszenie kosztów finansowych i biurokratycznych rejestracji firm. Tyle że takie same postulaty zgłaszała już przed poprzednimi wyborami i cztery lata wcześniej, ale niewiele w tej sprawie zrobiła.

Platforma nie zamierza mieszać w podatkach, a przynajmniej nic oficjalnie o podwyżkach stawek nie mówi. Chyba że połączy się to ze zmianami w systemie emerytalnym rolników. Niestety, poza zapewnieniem, że jej celem winno być ujednolicenie systemu ubezpieczeń społecznych dla wszystkich obywateli, nic więcej nie wiemy.

Partia zapewnia, że będzie działać na rzecz uniezależnienia energetycznego kraju poprzez inwestycje w nowe moce wytwórcze oraz w przesył energii. W polityce międzynarodowej PO uważa, że poza współpracą gospodarczą UE powinna zacieśniać też współpracę obronną oraz w sprawach zagranicznych. Jako błąd wskazuje brak wspólnej armii czy choćby kontyngentu sił szybkiego reagowania na zewnątrz. Euro na razie Polska nie przyjmie.

Filarem polityki prorodzinnej wg PO ma być ograniczenie bezrobocia (poprzez wzrost gospodarczy) oraz budowa mieszkań. W ocenie tej partii praca i mieszkanie to główne kryteria decyzji o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci. Dlatego Platforma podtrzymuje becikowe i ulgi na dzieci.

Polskie Stronnictwo Ludowe

Emerytura za czwórkę dzieci

W kwestii prywatyzacji PSL nie różni się w poglądach od PiS i PO: chce ją kontynuować z wyjątkiem firm strategicznych. Opowiada się też za dalszą deregulacją gospodarki oraz ułatwieniami dla prowadzących działalność gospodarczą. Także w sprawie wsparcia rodzin wielodzietnych mówi z rywalami jednym głosem.

Polskie Stronnictwo Ludowe W kwestii prywatyzacji PSL nie różni się w poglądach od PiS i PO: chce ją kontynuować z wyjątkiem firm strategicznych. Opowiada się też za dalszą deregulacją gospodarki oraz ułatwieniami dla prowadzących działalność gospodarczą. Także w sprawie wsparcia rodzin wielodzietnych mówi z rywalami jednym głosem. Ma jednak pewien oryginalny pomysł, jak im ułatwić życie. Przedmiotem opodatkowania miałyby być wynagrodzenia, emerytury itp., jak w przypadku obecnego PIT, pomniejszone jednak o koszty podatkowe i dochody wypłacone na rzecz osób trzecich. Chodzi o wynagrodzenia dla opiekunów, niań, pomocy domowych. To, co zostaje, stanowiłoby dochód podlegający opodatkowaniu, który następnie byłby dzielony przez liczbę osób w rodzinie, tzw. jednostek podatkowych. Przy czym pierwsze i drugie dziecko stanowiłyby po pół jednostki. PSL chce, aby każda matka wychowująca co najmniej czwórkę dzieci miała zagwarantowane prawo do emerytury minimalnej. Nie ma zaś nic nowego w jego postulatach dotyczących KRUS. Partia chce eliminacji z systemu osób zatrudnionych poza rolnictwem, możliwości poszerzenia świadczeń w zamian za dodatkową składkę, dopuszczalności łączenia ubezpieczenia KRUS i ZUS w przypadku osób pracujących w w rolnictwie i poza nim. PSL wskazuje, skąd wziąć pieniądze na przyszłe świadczenia: proponuje uzupełniające naliczanie składki ZUS od kapitałów przedsiębiorstw. W ocenie partii w ten sposób możliwe będzie obniżenie tzw. klina podatkowego zniechęcającego firmy do większego zatrudnienia. Eksperci obawiają się, że firmy uznają ten pomysł za nałożenie dodatkowej daniny.

Twój Ruch

Likwidacja składek ZUS

Ograniczenie własności państwowej w gospodarce do ok. 10 proc. PKB – czyli poza strategicznymi firmami wszystko należy prywatyzować, ale za dobrą cenę. Jeden podatek dla zatrudnionych zamiast składek na ZUS i PIT, uszczelnienie CIT i blokada dla korporacji przed wyprowadzaniem pieniędzy za granicę – oto główne postulaty Twojego Ruchu.

Partia Palikota przekonuje, że równoczesny pobór PIT i składek zusowskich jest nieracjonalny, dlatego ci, którzy dziś wchodzą na rynek pracy, powinni w przyszłości otrzymywać emeryturę obywatelską. Pieniądze na nią pochodziłyby z podatków. Likwidacja składek ZUS – jak wyliczył TR – dałaby oszczędności 1,5–2 mld zł rocznie. Partia proponuje zniesienie wszystkich wyodrębnionych systemów emerytalnych (przywileje branżowe oraz KRUS). Chce też zapewnienia równego świadczenia kobietom, które nie nabyły uprawnień emerytalnych lub mają jedynie minimalne, bo poświęciły się prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci. Bez dokładnych wyliczeń trudno ocenić, czy byłby to system tańszy niż ZUS. Jednak w ocenie ekspertów ewentualne oszczędności nie pokryłyby różnicy wynikającej z faktu, że z roku na rok spadać będzie liczba aktywnych zawodowo Polaków. TR liczy jednak na większą dzietność dzięki gwarancjom całkowicie bezpłatnej edukacji, począwszy od żłobków, a  na szkołach wyższych skończywszy. Dzieci uczyłyby się z e-podręczników na tabletach i miały darmowy ciepły posiłek. Partia Palikota, tak jak SLD, chce jak najszybciej wprowadzić Polskę do strefy euro. Ma też karać „podatkiem wyjścia" zachodnie koncerny, które korzystały z ulg i chcą zakończyć działalność w kraju.

Prawo i Sprawiedliwość

Budżet dopłaci do potomstwa

Główna partia opozycji kładzie nacisk w swoim programie ?na sprawy socjalne i rodzinę. Chce dopłacać rodzicom już ?na drugie i kolejne dzieci po 500 zł co miesiąc. Zamierza podnieść kwotę wolną od podatku z 3091 zł do ok. 6000 zł rocznie, aby rodzice mogli w pełni odliczać ulgę na dzieci. Zapewnia też, że zlikwiduje NFZ i składkę zdrowotną.

Tym, których nie stać na własne lokum, PIS obiecuje kredyt gwarantowany przez BGK. Nie ujawnia jednak, czy w razie niewypłacalności kredytobiorcy to bank przejmie jego zobowiązania. Deklaruje, że nikogo nie będzie zmuszać do pracy do 67. roku życia. Kobiety będą mogły przejść na emeryturę w wieku 65, a panowie 67 lat. O tym, skąd weźmie na świadczenia dla nich, nie wspomina.

W PIT ma pojawić się trzecia stawka: 39 proc. od dochodów powyżej 300 tys. zł rocznie, przy czym podatnik inwestujący będzie mógł jej uniknąć, odliczając kwotę wydatków inwestycyjnych. W CIT mikroprzedsiębiorcy (trzech pracowników i więcej z pensją równą średniej krajowej) będą mogli przejść na stawkę 15 proc. Instytucje finansowe i supermarkety zaś mają płacić więcej – rocznie budżet zyskałby na nich ok. 7 mld zł.

PIS chce wyeliminować korupcję, nepotyzm i czerpanie prywatnych korzyści z majątku państwowego. Jednocześnie chce tworzyć towarzystwa funduszy inwestycyjnych przy spółkach Skarbu Państwa, oddać im do dyspozycji ich pieniądze. A to niemałe kwoty: 11 największych firm SP osiągnęło w 2012 r. 25 mld zł zysku netto.

PiS nie chce prywatyzować spółek infrastrukturalnych, energetycznych, a także... uzdrowisk, Kopalni Soli w Wieliczce czy Poczty Polskiej (rząd planuje jej wejście na GPW). Partia lansuje ideę większej niezależności w ramach UE, utrzymanie złotego i rygorystyczną ochronę polskiej własności.

Sojusz Lewicy Demokratycznej

Przyjmijmy euro jak najszybciej

Najmniej pomysłów na zmiany w gospodarce ma lewica. Twierdzi, że trzeba zreformować system sądownictwa gospodarczego, podatki, system oświaty zawodowej. Nie mówi jednak ani, jak to zrobić, ani w którym kierunku pójść. Kolejne puste postulaty dotyczą wsparcia innowacyjności i finansowania nauki.

SLD nie podaje też, ile miałaby wynosić trzecia stawka PIT, którą chce przywrócić. Deklaruje powrót do dużej ulgi budowlanej i wprowadzenie mechanizmu odliczeń inwestycji takich jak w przypadku samozatrudnionych.

Lewica zaznacza, że ZUS w przyszłości nie podoła wypłatom emerytur z uwagi na ciągle zmniejszającą się sumę składek. Uważa jednak, że to na rządzie spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie obywatelom godnej emerytury, bo to państwo reguluje zasady obciążeń podatków społecznych i ich dystrybucji. Dla ekspertów oznacza to jedno: jeśli w ZUS zacznie brakować pieniędzy, wzrosną podatki, aby dziurę zasypać.

Polityka energetyczna powinna być według SLD oparta na miksie energetycznym wykorzystującym rodzimy węgiel, gaz oraz OZE. Bezpieczeństwo energetyczne zapewnić powinna również energetyka rozproszona, w której państwo promuje instalacje wiatrowe, biogazownie, elektrownie wodne, które dodatkowo tworzą miejsca pracy.

W odróżnieniu od przekonań PiS Sojusz uważa, że Polska powinna być orędownikiem jak najgłębszej integracji europejskiej. Tym bardziej że w przekonaniu SLD Rosja wygrywa politycznie i gospodarczo na rozbiciu UE. Partia zaznacza, że Polska powinna przyjąć euro jeszcze przed końcem obecnej perspektywy finansowej. Jeśli tego nie zrobi, kolejny budżet UE zostanie przyjęty bez jej udziału.

Solidarna Polska

Niskie podatki, małe świadczenia

Lasy i media publiczne powinny zostać w rękach państwa – uważa partia Zbigniewa Ziobry. Podobnie zresztą jak strategiczne firmy. Poza tym z programu jego partii dowiadujemy się, że mamy za wysokie podatki i skomplikowane prawo, które utrudnia życie przedsiębiorcom. Jak to zmienić? Tego już w programie nie ma.

SP przekonuje, że polskie firmy prowadzą bardziej rozbudowaną biurokratyczną księgowość i sprawozdawczość niż firmy w innych krajach UE. Znaczna część ponoszonych wydatków nie jest obecnie uznawana za koszty uzyskania przychodu. Partia postuluje też wprowadzenie odliczenia VAT od zakupu samochodów wykorzystywanych do działalności gospodarczej i od paliwa dla nich. Jakie miałoby to skutki dla budżetu? Takich wyliczeń nie podaje. Podobnie jak przy innych postulatach. Są to: podniesienie kwoty wolnej od podatku. Obniżenie PIT, szczególnie dla osób o najniższych dochodach, do 12 proc., i zwolnienia z opodatkowania emerytów i rencistów z dochodami poniżej 1 tys. zł. Co więcej, zdaniem partii CIT w Polsce nie powinien być wyższy niż 16 proc. Według ekonomistów SP, nie wskazując innych dochodów do państwowej kasy, zagwarantowałaby Polsce bankructwo.

Partia obniżyłaby też składkę do ZUS, co skutkowałoby niewielką emeryturą. Polacy mogliby jej poziom uzupełniać, odkładając pieniądze w nieobowiązkowych funduszach emerytalnych. Jednocześnie SP przekonuje, że niska składka oznacza zmniejszenie kosztów pracy i spadek bezrobocia. Ale także zdecydowanie mniejsze koszty obsługi systemu.

Platforma Obywatelska

Potrzebna nam unijna armia

Pozostało 100% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu