Przetarg odbędzie się 4 lipca w siedzibie giełdy towarowo-surowcowej w Kijowie. Udział może wziąć każdy, kto wpłaci 17 hrywien (4,5 zł) plus 10 proc. wyceny auta, którym jest zainteresowany. Jak podaje agencja Unian, rząd sprzedaje 15 Mercedes-Benz klasy biznes i premium z roczników 1997 ? 2003; 30 Volkswagenów z 2004 r, wśród których 27 - to modele Passat. Oprócz tego 11 aut Skoda Octavia z lat 2002, 2007 i 2008 oraz Toyota Camry, Mazda E 2200, po dwa Opel Combo i Ford Econoline.
Jednak najwyższe ceny startowe mają trzy limuzyny sowieckie marki Czajka z 1982, 1983 i 1987 roku (opancerzone i ze specjalnym wyposażeniem). I to one będą się cieszyły największym zainteresowaniem.
Lipcowa autka jest drugą z kolei. Podczas pierwszej 6 czerwca sprzedano 8 z 73 rządowych samochodów na kwotę 1,65 mln hrywien (430 tys. zł). W aukcji wzięło udział 26 osób. Wyprzedaż jest częścią rządowego programu redukcji kosztów administracji państwowej. Od pierwszego marca urzędnicy nie mogą kupować wyposażenia elektronicznego, nowych aut służbowych, mebli, odzieży, wynajmować samolotów i helikopterów, podróżować pierwszą klasą, remontować swoich gabinetów itp.
Specjalnej zgody rządu wymaga teraz tworzenie nowych instytucji, zwiększenie zatrudnienia czy liczby etatów. Ograniczone zostały wyjazdy służbowe, wykorzystanie pieniędzy publicznych na organizację swą i innych imprez. Część rządowych obiektów wypoczynkowych ma zostać wystawiona na sprzedaż. Zmniejszone zostały liczby wysokich urzędników. Minister może mieć do 4 zastępców a szef administracji regionu nie więcej niż dwóch.
W ekipie Nikoły Azarowa i Janukowycza poziom urzędniczego sybaryctwa przekroczył wszelkie granice przyzwoitości. Wcześnie - 28 lutego deputowani zdecydowali o cofnięciu przysługujących im ulg. Mi.in nie będzie już wypłaty rocznych poborów po zakończeniu kadencji; nie będzie zwrotu kosztów podróży na posiedzenia parlamentu ani pomocy materialnej na „podreperowanie zdrowia".